17 maja zmarł Kacper Tekieli. Polski alpinista zginął podczas wspinaczki w szwajcarskich Alpach. Od tego momentu Justyna Kowalczyk-Tekieli sama wychowuje maleńkiego Hugo. Nasza była wielka sportsmenka spędza z synem każdy czas.
W ostatnich dniach Kowalczyk-Tekieli przebywała wraz z synkiem w Grecji. Tutaj zdobyła kolejny szczyt. Tym razem wspięła się na mierzący 1978 metrów n.p.m. masyw Osy. To góra położona w Tesalii, północnej części Grecji.
Kowalczyk-Tekieli weszła na szczyt równo miesiąc po śmierci męża. Realizuje tym samym obietnicę złożoną po utracie ukochanego. - Będziemy żyć tak, jak Kacper nas nauczył. Nauczył nas, że trzeba żyć, bo życie jest za krótkie, żeby się przejmować pierdołami. Będziemy zdobywać góry - mówiła podczas pogrzebu.
40-latka zdobyła Osę wraz ze swoim synem, którego niosła na plecach. Na Instastories zamieściła relację, w której umieściła hashtag "greckikasprowybezkolejki" na czarnym tle. To nawiązanie do Kasprowego Wierchu, który jest górą zbliżoną do Osy pod względem wysokości. Słynny szczyt w Tatrach jest bowiem wyższy o zaledwie 9 metrów.
Czytaj także:
- Jacek Kiełb zakończył karierę. "Zaczynam nowy etap w Koronie"
- Ostrzega Michniewicza. "Trzeba uważać na to, co się mówi"
ZOBACZ WIDEO: Wach stanął z rywalem oko w oko. Tak się zachował