Przed mistrzostwami świata w biathlonie: Niemcy kontra Bjorndalen i szanse Polaków

8. lutego w szwedzkim Ostersund rozpoczną się 42. mistrzostwa świata w biathlonie. Odbędzie się jedenaście konkurencji. Czy jeden z największych biathlonistów świata, Ole Einar Bjorndalen, znów zbierze większość medali? My liczmy na polską ekipę na czele z Tomaszem Sikorą oraz Magdaleną Gwizdoń.

Biathlon to sport, który nie cieszy się taką popularnością jak piłka nożna, koszykówka czy (jak w Polsce) skoki narciarskie. Gdyby nie nasza skromna grupa polskich biathlonistów, to ludzie w Polsce przecieraliby oczy ze zdumienia, że taka dyscyplina w ogóle istnieje! A jednak. Od 8. do 17. lutego najlepsi zawodnicy w tej konkurencji powalczą o tytuł mistrza świata w Oestersund - mieście położonym w środkowej części Szwecji na wschodnim wybrzeżu jeziora Stor. W tej miejscowości mistrzostwa świata już się odbywały, a miało to miejsce w 1970 roku. Wówczas zawodnicy mierzyli się tylko w dwóch konkurencjach, a najlepsi okazali się biathloności ówczesnego ZSRR.

W Ostersund odbyły się inauguracyjne zawody zeszłorocznego Pucharu Świata, w których życiową formę zanotowała Magdalena Gwizdoń. Polka zaczęła od 15. miejsca w biegu indywidualnym. W biegu sprinterskim nie miała już sobie równych, odnosząc pierwsze zwycięstwo w karierze. W biegu na dochodzenie zajęła z kolei trzecią lokatę. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby szwedzkie miasteczko ponownie okazało się szczęśliwe dla naszej reprezentantki. Gorzej pierwsze zawody zeszłego sezonu wspominać będzie Tomasz Sikora, który najwyższe miejsce w Ostersund zajął podczas biegu pościgowego - 22.

Rok temu we włoskiej Anterselvie, podczas 41. zawodów o biathlonowe mistrzostwo świata, bezkonkurencyjny był Norweg Ole Einar Bjorndalen. Zdobył dwa złote medale w sprincie oraz jeden w biegu na dochodzenie. Do swojego dorobku dorzucił jeszcze srebro w sztafecie. Złoto wówczas zdobyli Rosjanie. Swój ostatni sezon w karierze godnie zakończył Francuz Raphael Poiree, który był pierwszy w biegu indywidualnym oraz trzeci w biegu ze startu wspólnego.

Natomiast zarówno Polacy, jak i Polki zaprezentowali się w Anterselvie mocno przeciętnie. Tomasz Sikora najlepiej wypadł w sprincie, w którym był piąty, a Magdalena Gwizoń w tej samej konkurencji była czternasta. W sztafecie nasi panowie ulokowali się na 13. miejscu, zaś panie na 10. O reszcie polskich występów na zeszłorocznych mistrzostwach świata lepiej nie wspominać.

Prognozy przed tegorocznymi zawodami w Oestersund przemawiają za Niemcami, którzy tylko w trzech ostatnich zawodach Pucharu Świata przed tą wielką imprezą stawali na podium aż osiem razy! Do olimpijskiej formy powrócił Michael Greis. W Ostersund niemieccy fani liczą także na wysoką formę Andrei Henkel, która wygrała ostatnie dwa konkursy przed zbliżającymi się mistrzostwami. Faworytką będzie również liderka Pucharu Świata, 8-krotna medalistka MŚ, Kati Wilhelm. Gospodarze będą stawiać na Annę Carin Olofsson, która wystąpi w Szwecji mimo ciąży oraz na Bjorna Ferry’ego, który błysnął wysoką formą w tegorocznych zawodach w Anterselvie.

Niemców zamierza rozbić 4-krotny zwycięzca Pucharu Świata, ośmiokrotny medalista MŚ, Ole Einar Bjorndalen. W ostatnim czasie Norweg nie biegał za szybko, a i strzelanie też do końca mu nie wychodziło, jednak to on będzie głównym faworytem do zdobycia medali. Silną grupę biathlonistów posiada również Rosja, która w swoich szeregach ma takich zawodników, jak: Dmitrij Jaroszenko, Nikołaj Krugłow, Ivan Czerezow czy Maksim Czudow.

My możemy liczyć oczywiście na Tomasza Sikorę, który po słabszych występach zajął ostatnio dobre 12. miejsce w PŚ w biegu masowym. Miejsce w pierwszej "trzydziestce" jest w stanie zająć Krzysztof Pływaczyk, jeśli będzie celnie strzelał i szybko biegał, co ostatnio wychodzi mu coraz lepiej. Polki reprezentować będą głownie Magdalena Gwizdoń i Krystyna Pałka. Jednakże znów pojawia się kwestia dobrego strzelania...

Ciekawe zapowiadają się dwie mieszane konkurencje sztafetowe, czyli rywalizacja reprezentacji w składzie dwie panie i dwóch panów. W polskim zespole najprawdopodobniej wystąpią Tomasz Sikora, Krzysztof Pływaczyk, Magdalena Gwizdoń oraz Krystyna Pałka. Murowanymi faworytami w sztafecie wydają się być Niemcy. Szyki pokrzyżować im mogą jednak Norwegowie i Rosjanie.

Program biathlonowych MŚ 2008:

sobota 9.2.

11.00 - sprint kobiet

14.15 - sprint mężczyzn

niedziela 10.2.

12.00 - bieg na dochodzenie kobiet

14.15 - bieg na dochodzenie mężczyzn

wtorek 12.2.

14.15 - sztafeta mieszana

środa 13.2.

17.15 - bieg indywidualny kobiet

czwartek 14.2.

17.15 - bieg indywidualny mężczyzn

sobota 16.2.

12.00 - sztafeta mężczyzn

15.00 - bieg ze startu wspólnego kobiet

niedziela 17.2.

12.00 - bieg ze startu wspólnego mężczyzn

14.30 - sztafeta kobiet

Źródło artykułu: