Tuż po rowerowym wypadku Astrid Jacobsen wydawało się, że mistrzyni świata w sprincie z 2007 roku nie tylko straci początek sezonu, ale i nie ma szans na występ na igrzyskach w Vancouver. Jeszcze niedawno Norweżka mówiła, że sprawdzi się w zawodach FIS w Beitostoelen, które odbędą się w przyszły weekend, jednak nie wie czy forma będzie odpowiednia na Puchar Świata.
Dziś wiadomo już na pewno, że Jacobsen 21 i 22 listopada pobiegnie w pierwszej imprezie cyklu, która również odbędzie się w tej norweskiej miejscowości. Zawodniczka zapowiedziała jednak, że nie stawia przed sobą żadnych celów na ten start, gdyż miała długą przerwę w treningach i nie jest jeszcze w optymalnej formie. Dopiero po zawodach w Beitostoelen Jacobsen zadecyduje, czy tydzień później jechać na kolejny Puchar Świata do fińskiego Kuusamo, czy też może zrezygnować z tych zawodów.
Norweżka przyznała też ze zdziwieniem, że znalazła jedną dobrą stronę wypadku – w trakcie rehabilitacji ćwiczenia pozwoliły nie tylko na powrót do zdrowia, ale dały też lekką poprawę koordynacji i balansu ciałem w trakcie jazdy, co oznacza zarazem poprawę techniki biegu.