Jelena Wedenejewa mimo wielu lat startów nie jest zbyt znana na międzynarodowej arenie. W sezonie 2006/2007 z dobrej strony zaprezentowała się w Rybińsku w zawodach Pucharu Świata zajmując jedenaste i czternaste miejsce, wcześniej w tym samym sezonie zajęła też trzydziestą drugą pozycję w Tour de Ski. W ubiegłym sezonie, znów w Rybińsku, raz jeszcze wystąpiła w Pucharze Świata, choć głównie z uwagi na fakt, że Rosja mogła wystawić tam liczniejsze grono narciarek w tzw. grupie krajowej jako gospodarz imprezy. Wedenejewa wykorzystała szansę i była wówczas dziewiętnasta. Na tym lista jej startów w zawodach najwyższej rangi kończy się i wszystko wskazuje na to, że więcej występów już nie będzie.
Niedawno Rosjanka postanowiła skupić się na FIS Marathon Cup i zajęła w ostatnią niedzielę wysokie ósme miejsce we włoskiej La Sgambedzie. Po zawodach poproszono ją do kontroli antydopingowej, jednak Wedenejewa nie zgodziła się na przeprowadzenie badania krwi. Międzynarodowa Federacja Narciarska zareagowała natychmiast i zawiesiła zawodniczkę. Teraz czeka ją dwuletnia dyskwalifikacja, gdyż nieuzasadniona niczym odmowa kontroli jest dla FIS równoznaczna z pozytywnym wynikiem badania. Decyzja w tej sprawie zapadnie zapewne w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Dla Wedenejewej oznacza to zapewne koniec kariery, gdyż gdy kara się skończy będzie miała już czterdzieści lat.
Przypadek rosyjskiej weteranki nie jest jedynym w ostatnich dniach. Międzynarodowa Federacja Narciarska zawiesiła również Dmitrija Osinkina. 31-letni zawodnik w lutym zakończył jednak karierę i w praktyce kara dwuletniej dyskwalifikacji nie będzie miała dla niego większego znaczenia, gdyż i tak nie planuje on już powrotu na trasy biegowe. W Pucharze Świata Osinkin najwyżej sklasyfikowany był na piętnastym miejscu w 2007 roku w Rybińsku.