Marit Bjoergen i Emil Joensson wygrywają, upadek Justyny Kowalczyk w finale w Drammen

Rywalizacja w finale była zacięta, jednak Justyna Kowalczyk i Marit Bjoergen miały w połowie dystansu kilka metrów przewagi nad rywalkami, co zapowiadało znakomity pojedynek aż do ostatnich metrów. Niestety, na trudnym zakręcie umiejscowionym na szczycie jednego z podbiegów w Drammen Polka popełniła błąd i upadła, w dodatku omalże nie powodując kraksy swojej rywalki. Nasza zawodniczka wstawszy nawet nie próbowała ścigać konkurentek i spokojnie dotarła do mety spacerowym tempem. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej czwartkowych zawodów zajęła szóste miejsce. Do wspomnianej Bjoergen, która po upadku Polki miała znacznie łatwiejsze zadanie, straciła pięćdziesiąt pięć sekund. Oprócz naszej biegaczki w finale pobiegły same Skandynawki. Za plecami zwycięskiej Norweżki uplasowały się Aino Kaisa Saarinen i Pirjo Muranen z Finlandii oraz Szwedka Magdalena Pajala i Karianne Bjellannes z Norwegii.

W finale panów również nie brakowało dramaturgii związanej z upadkami. Najpierw szanse pogrzebał w ten sposób Kalle Lassila, a chwilę później w tym samym miejscu co Kowalczyk przewrócił się Eirik Brandsdal. Najlepszym uczestnikiem finału zgodnie z przewidywaniami okazał się Emil Joensson, który w tym sezonie w sprintach pucharowych z reguły nie ma sobie równych. Drugie miejsce zajął Petter Northug, a trzecie Andrew Newell. Warto dodać, że w Pucharze Świata zadebiutował Thomas Northug, młodszy brat Pettera, który od razu wywalczył pierwszy pucharowy punkt zajmując trzydzieste miejsce. Sztuka ta nie udała się za to Maciejowi Kreczmerowi sklasyfikowanemu w kwalifikacjach na trzydziestej siódmej pozycji.
Wyniki sprintu pań:

Wyniki sprintu panów: