Marit Bjoergen konsekwentnie realizuje swój cel, jakim jest dokładne powtórzenie przygotowań z ubiegłego roku, które doprowadziły ją do znakomitych wyników na igrzyskach w Vancouver. Norweżka trenuje zgodnie z planem sprawdzonym w okresie letnich przygotowań przed rokiem i zdecydowała także, że ponownie zrezygnuje z udziału w Tour de Ski - wszystko po to, aby w Oslo na mistrzostwach świata po raz kolejny świętować wielkie sukcesy.
Program mistrzostw obejmuje jednak aż sześć konkurencji i mało kto ma zamiar wystąpić we wszystkich. Bjoergen zdecydowała więc, że identycznie jak w Vancouver nie pobiegnie w sztafecie sprinterskiej, która mogłaby kosztować ją wiele sił, a która jest w terminarzu zaledwie jeden dzień przed zwykłą sztafetą, znacznie bardziej prestiżową.
Norweżka podjęła identyczną decyzję jak jej rodak Petter Northug, który kilka dni temu także ogłosił, że nie pobiegnie w drużynowym sprincie.