- To był wielki wyczyn i obiecujący początek sezonu. Trzech z czterech skoczków skakało naprawdę świetnie, tylko Bjoern Einar Romoeren nie zaprezentował się wystarczająco dobrze - powiedział szkoleniowiec ekipy Norwegii.
Zapytany o to, czemu zdecydował się nominować Romoerena zamiast Johana Remena Evensena, odpowiedział: - Romoeren miał pecha z warunkami. Poza tym za bardzo chciał i to nie zawsze działa. Pokazał wcześniej sporo dobrych skoków, ma ogromne możliwości i gdybym mógł cofnąć czas, podjąłbym tę samą decyzję ponownie.
Czy to w ogóle możliwe pokonać Austrię? - Tak. Zaczęli w imponujący sposób, ale są do pokonania - zapewnił Mika Kojonkoski.
Również Bjoern Einar Romoeren był rozczarowany swoim występem: - To nie był dobry start. Skaczę już dobrze, ale wciąż brakuje mi powtarzalności - powiedział Norweg.