- Święta jak co roku spędzę w swoim rodzinnym mieście Czerwiennym. W ubiegłych latach bywało tak, że wszystko było praktycznie w biegu ze względu na starty. Tym razem kontuzja spowodowała to, iż więcej czasu spędzę z rodziną, ojcem i siostrą. Ze względu na rehabilitację i częste dojazdy do Bierunia, nie mam zbytnio czasu jak i możliwości przyrządzenia potraw świątecznych. Kontuzjowana ręka także mi to uniemożliwia. Z niecierpliwością jednak czekam na Wigilię jak i Święta. Bardzo uwielbiam barszczyk, zresztą jak cała rodzina, pierogi no i oczywiście karpia. Jeśli natomiast chodzi o prezenty to mam już wszystko zakupione dla najbliższych i cieszę się, że mogę komuś zrobić miłą niespodziankę. To dla mnie wielka przyjemność. Nowy Rok natomiast przywitam w rodzinnym gronie w domku - powiedziała Krystyna Pałka.
Święta u Krystyny Pałki
Krystyna Pałka obecnie przechodzi rehabilitację w klinice w Bieruniu. Na trasy biathlonowe wróci najwcześniej na przełomie stycznia i lutego. Tymczasem 27-letnią zawodniczkę zapytaliśmy o jej plany na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i tegorocznego Sylwestra.