Tora Berger odniosła drugie zwycięstwo w Ruhpolding

Łukasz Witczyk 16 Stycznia 2011, 15:58

W niedzielnym biegu pościgowym mieliśmy jedną przedstawicielkę naszego kraju. Była nią Paulina Bobak, która w sobotnim sprincie zajęła 55. miejsce i ze stratą prawie 3 minut wyruszyła na trasę. Polka dobrze spisywała się podczas strzelania w pozycji leżącej i dzięki 100 proc. skuteczności przesunęła się na 43 miejsce. Gorzej było podczas kolejnych wizyt na strzelnicy. Polka strzelając w pozycji stojącej popełniła 3 błędy i musiała zapomnieć o pozycji gwarantującej punkty Pucharu Świata. Ostatecznie nasza reprezentantka rywalizację zakończyła na 53. lokacie.

Na trasę jako pierwsze wyruszyły Tora Berger, która okazała się najlepsza podczas rywalizacji w sprincie i Andrea Henkel. Obydwie zawodniczki przez połowę dystansu nie odstępowały się na krok i dodatkowo celnie strzelały. Podczas trzeciej wizyty na strzelnicy Niemka popełniła jeden błąd, co przy bezbłędnym strzelaniu Norweżki dało jej 27 sekund przewagi. Berger na czwartym strzelaniu popełniła jeden błąd, jednak raz pomyliła się także Andrea Henkel i Norweżka mogła cieszyć się z drugiego zwycięstwa w Ruhpolding.

Za plecami tej dwójki rozegrała się walka o trzecią pozycję. Słabo na strzelnicy spisywała się Magdalena Neuner, która na trasę wyruszyła jako trzecia ze stratą 16 sekund do prowadzących zawodniczek. Niemka nie zdołała jednak obronić trzeciej pozycji. Słabą dyspozycję Neuner wykorzystały Kaisa Mäkäräinen, Anna Carin Zidek i Olga Zajcewa. Podczas czwartego strzelania skuteczna była Mäkäräinen, która dzięki temu dogoniła przebiegającą karną rundę Zidek i wyprzedziła Rosjankę. Finka szybko uporała się ze Szwedką i mogła cieszyć się z zajęcia najniższego stopnia podium.