Nokaut norwesko-austriackiego duetu na Vikersundbakken, piąte miejsce Małysza

Na te zawody czekało miliony sympatyków narciarstwa z całego świata. W ten weekend areną zmagań dla najlepszych skoczków jest bowiem największy i zupełnie nowy obiekt Vikersundbakken, którego punkt konstrukcyjny usytuowany został dopiero na sto dziewięćdziesiątym piątym metrze, zaś linia HS znajduje się jeszcze trzydzieści metrów dalej. Starą, drewnianą wieżę najazdową, a więc w ostatnim czasie jedyna w kalendarzu pucharowego cyklu wybudowano w 1965 roku. Wówczas w latach 60-tych XX wieku najdalej, bo na 146m poszybował słynny Bjoern Wirkola. W piątek w ślady swoich znakomitych rodaków, bo także i Larsa Griniego (150m), Vegarda Opaasa (193m), Espena Bredesena (210m), Lasse Ottesena (212m), Tommy'ego Ingebrigtsena (219,5m), czy w końcu Bjoerna Einara Romoerena (239m) poszedł fantastycznie spisujący się przed własną publicznością Johan Remen Evensen. Podopieczny Miki Kojonkoskiego nieziemską odległość osiągnął już podczas pierwszego treningu, gdy w znakomitym stylu lądował na 243m, a nieco później o 3,5m swój rekordowy rezultat poprawił w kwalifikacjach.

Tak więc wszystko wskazuje na to, że dziesięć milionów euro na nowoczesnego "mamuta" w Kraju Wikingów nie poszło na marne. Wspaniałych lotów nie zabrakło również i w sobotę - drugi, co do długości wynik w historii uzyskał Gregor Schlierenzauer. Austriak z trudem, ale jednak ustał próbę na 243,5m. Ponownie kosmiczną, bo 240-metrową odległością popisał się wspomniany Evensen. Na zawodnika z Alsvaeg w finałowej rundzie nie było już jednak mocnych i z rezultatem 234,5m odrobił niespełna 3-punktową stratę do prowadzącego na półmetku "Schlieriego" (232,5m) i razem z trzykrotnym medalistą olimpijskim sięgnął po swój pierwszy triumf w konkursie Pucharu Świata. Można zatem mówić o przełomowym sezonie w karierze wybitnych lotników, gdyż w styczniu w czeskim Harrachowie podobnej sztuki dokonał tym razem siódmy w Vikersund - Martin Koch (216m/181,5m).

Wymieniona "dwójka" sprawiała wrażenie, jakby rywalizowała w zupełnie innej lidze. Ich przewaga nad trzecim w klasyfikacji - Simonem Ammannem (214,5m/226,5m) była bowiem miażdżąca, gdyż ostatecznie wyniosła prawie czterdzieści siedem punktów (!). W ścisłej czołówce, choć z ogromną stratą do niesamowitego duetu uplasowali się jeszcze następni z drużyny gospodarzy - czwarty był Tom Hilde (218,5m/215,5m), a szósty Anders Jacobsen (227m/194m). Skandynawów rozdzielił tylko Adam Małysz. Polak potwierdził swoją wysoką, ale przede wszystkim solidną i równą dyspozycję, dotykając nartami zeskoku odpowiednio na 212m oraz 213,5m. Podczas weekendu w Państwie Fiordów "życiówki" poprawili między innymi Japończyk Daiki Ito, lądując na 223,5m, Słoweniec Robert Kranjec, uzyskując w eliminacjach 232m, czy nieoczekiwanie mało doświadczony Olli Muotka. Ten ostatni już od początku świetnie radził sobie na największym obiekcie świata, dlatego jego 226 metrów podczas treningu nie może być dziełem przypadku.

Z dobrej strony zaprezentował się Kamil Stoch (183,5m/198,5m). Młody mieszkaniec Zębu po zupełnie nieudanych skokach na 110m, 128m i 146m wypadł naprawdę obiecująco, zajmując jedenaste miejsce. Reprezentant klubu z Poronina zdołał się obronić przed atakami Evensena i zwyciężającego trzydziesty trzeci raz Schlierenzauera, utrzymując dziewiątą pozycję w klasyfikacji łącznej cyklu. Do finałowej "30" nie awansował natomiast 31. Piotr Żyła, któremu zmierzono 177m, zaś Maciej Kot oraz Marcin Bachleda odpadli na etapie kwalifikacji.

Przypomnijmy, że podobny los, co "Diabełka" z Zakopanego spotkał również dwóch zawodników, którzy jeszcze w czwartek legitymowali się najdłuższymi lotami w historii. Mowa oczywiście o być może rozregulowanym po tygodniach spędzonych na znacznie mniejszych obiektach w Lahti Janne Ahonenie (240m) i niezwykle nierównym Bjoernie Einarze Romoerenie (239m).

Początek niedzielnych zawodów przewidziano na godzinę 13:45.

Wyniki sobotniego konkursu w Vikersund (HS 225) :

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata 2010/2011:

Klasyfikacja Pucharu Świata w lotach:

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).