Zaledwie szesnastu skoczków wzięło w udział w dwóch przeprowadzonych przed południem w Oslo seriach treningowych. Na normalnym obiekcie "Mitdstubakken" najlepiej spisał się Matti Hautamaeki. Finowi zmierzono odpowiednio 104,5m i 102m. Z dobrej strony zaprezentowali się również Michael Neumayer (98,5m/104m), Bjoern Einar Romoeren (101m/99m), czy Taku Takeuchi (97m/100m).
Bez wątpienia niezwykle kontrowersyjną decyzję podjął Łukasz Kruczek. Na skoczni zabrakło bowiem Polaków, w tym walczących o miejsce w składzie - Stefana Huli oraz Tomasza Byrta. W pozostałych ekipach sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, gdyż to właśnie dzięki treningom zmian w podstawowej "czwórce" swoich drużyn dokonali Mika Kojonkoski (wspomniany Romoeren za Johana Remena Evensena, Werner Schuster (Neumayer zamiast Pascala Bodmera), a także Tomoharu Yokokawa. Przeciętnie spisującego się w ostatnim czasie Shohei Tochimoto zastąpi bowiem Fumihisa Yumoto.
Początek walki o medale o godzinie 15. Do startu w niedzielnych zawodach zgłoszonych zostało dwanaście zespołów. Głównym faworytem do złotego krążka są oczywiście Austriacy, czyli Thomas Morgenstern, Andreas Kofler, Gregor Schlierenzauer i...Martin Koch. Oznacza to, że z mocnego punktu obrońców mistrzowskiego tytułu zrezygnował Alexander Pointner. Mowa o Wolfgangu Loitzlu, który z powodzeniem od 2001 roku rywalizował podczas najważniejszych imprez w "drużynówkach", wywalczając w sumie aż dziewięć medali, w tym siedmiokrotnie razem z kolegami stawał na najwyższym stopniu podium (!). Ostatni raz Austriacy bez "Wolfiego" wystąpili pięć lat temu na igrzyskach olimpijskich we włoskim Turynie.
27 lutego, niedziela:
12:00 - bieg łączony mężczyzn 15 km + 15 km
15:00 - skoki narciarskie mężczyzn, drużynowy konkurs na HS 106 (Adam Małysz, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula)
na Instagramie 
na Facebooku 
