- Justyna przekazała mi "pałeczkę" w idealnym momencie. Miałam z kim walczyć na trasie. Dziękuję jej za to! Bardzo dobrze biegło mi się za Niemką Evi Sachenbacher-Stehle i Słowenką Vesną Fabjan. Nie myślałam o zmęczeniu, biegłam ile sił wpatrzona w ich plecy. Narty były przygotowane idealnie, nasze "SALOMONY" spisały się dziś na medal, dzięki serwismenom! Czasowo widać, że moja forma nie jest dobra, ale naprawdę dałam z siebie wszystko. 8. miejsce jest dobre. Jesteśmy w połowie stawki. To napawa mnie wiarą, że Polska sztafeta kiedyś pokaże się w czołówce - podsumowała Paulina Maciuszek.
Paulina Maciuszek po udanym biegu sztafetowym z wiarą i uśmiechem patrzy w przyszłość