Kolejna kontuzja na drodze Ville Larinto

Na skocznię wrócił miesiąc temu, a znów musi udać się na przymusowy odpoczynek. Mowa o Ville Larinto, którego nieustannie prześladują kontuzje.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym razem 21-letni Fin poważnego urazu doznał podczas zgrupowania w Kuopio. Jego operowane kolano po raz kolejny dało o sobie znać po locie na 117 metr. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa powrót zawodnika z Lahti do pucharowej rywalizacji.

Przypomnijmy, że Larinto ostatni sezon rozpoczął z wysokiego "C". Podczas inauguracji w Ruce zajął szóste miejsce, a zaledwie trzy dni później mógł cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa w zmaganiach najwyższej rangi. W pamiętnym konkursie na "Puijo" reprezentant Suomi minimalnie wyprzedził swojego starszego rodaka - Mattiego Hautamaekiego. Podopieczny Pekki Niemelae nie musiał długo czekać na kolejne "pudło", a te odnotował piątego grudnia w norweskim Lillehammer. Po wymarzonym starcie przyszedł czas na niefortunny upadek w Garmisch-Partenkirchen. Medalista MŚJ nie zdołał ustać fenomenalnej próby aż na 140,5m podczas noworocznego konkursu w Niemczech i był zmuszony pauzować do lipca.

Trzeba przyznać, że mimo naprawdę wielu kontuzji, skromnej liczby występów i bardzo młodego wieku trzeba Larinto ma na swoim koncie sporo wartościowych wyników, co daje nadzieje na udany "come back" Fina. Przypomnijmy, że dotychczasowe rezultaty osłabionych również brakiem Hautamaekiego zawodników z Kraju Tysiąca Jezior w letniej Grand Prix lepiej pozostawić bez komentarza. W całym Lotos Poland Tour Skandynawowie wywalczyli w sumie zaledwie pięć punktów, które na normalnym obiekcie w Szczyrku zdobył Jarkko Maeaettae.

Komentarze (0)