Trwa zgrupowanie polskich skoczków narciarskich na Cyprze

Cypr jest miejscem ostatniego zgrupowania polskich skoczków narciarskich przed wylotem do Skandynawii. Pobyt trwający od trzeciego listopada powoli dobiega końca - w czwartek zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym mają w planach powrót do Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

W ciągu ostatniego tygodnia skoczkowie mieli na Cyprze urozmaicony program zajęć - między innymi ćwiczenia na siłowni, jazdę na rolkach, grę w siatkówkę, pływanie, a nawet windsurfing. - Te wszystkie elementy przewijają się ciągle przez cały sezon, na przykład rolki występują dwa razy w tygodniu - mówi na łamach oficjalnej strony internetowej Polskiego Związku narciarskiego trener kadry Łukasz Kruczek. - Może jedynie windsurfing był nowością jako urozmaicenie. W treningu musimy cały czas dbać o to, by nie było monotonii, która nie jest korzystnym zjawiskiem. Cały czas staramy się urozmaicać zajęcia, niemniej jednak pamiętając co jest istotą skoków narciarskich. I nawet podczas takiego zgrupowania na Cyprze dużo czasu poświęcamy na zajęcia techniczne. Tak jak planowaliśmy, tak realizujemy założenia. Nie mamy komplikacji. Spotkaliśmy się z sytuacją, że grupa turystów z Niemiec rozpoznała Kamila Stocha, ale poza tym jesteśmy prawie anonimowi. Jednak gdy turyści obserwują co zawodnicy robią, to się dopytują. Nie jest normalne, że tutaj się trenuje, przynajmniej dla wypoczywających ludzi.

Jednym z ćwiczeń było także chodzenie po taśmie. Co ono daje? - Stosujemy to raz na jaki czas jako uzupełnienie treningu stabilizacji. W ubiegłym roku było tego rodzaju ćwiczeń na taśmie zdecydowanie więcej, ale w tym sezonie też się to przewija. Chłopcy nie mieli żadnego problemu, chodzili elegancko, aż nas to zadziwiło - kończy trener Kruczek.

Źródło artykułu: