Niespodziewany skład Wikingów po norweskim sprawdzianie w Oslo

Bez Bjoerna Einara Romoerena, a z Kimem Elverum Sorsellem otworzą kolejny sezon Pucharu Świata reprezentanci Państwa Fiordów. Przy podejmowaniu decyzji Alexandrowi Stoecklowi pomogły krajowe zawody w Oslo, zakończone sukcesem Toma Hilde.

Po wewnętrznym sprawdzianie Norwegów na "Midtstubakken" (HS 106) w Oslo Alexander Stoeckl wybrał sześciu skoczków, którzy polecą z nim do dalekiej Laponii. Zastępca Miki Kojonkoskiego weźmie ze sobą Rune Veltę, Ole Mariusa Ingvaldsena, Kima Rene Elverum Sorssela oraz znacznie bardziej znanych - Johana Remena Evensena, Andersa Bardala i oczywiście Toma Hilde.

Trudno nie zauważyć mocno osłabionego składu Wikingów. Brakuje cały czas zastanawiającego się nad ewentualnym powrotem do rywalizacji Andersa Jacobsena oraz znajdującego się obecnie w słabszej dyspozycji Bjoerna Einara Romoerena.

Nowy szkoleniowiec Skandynawów w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że jego podopieczni nie znajdują się jeszcze w wysokiej formie, gdyż potrzeba trochę czasu, aby jego treningowe metody zaczynały przynosić efekty. Austriak wzorem swojego rodaka - Heinza Kuttina postanawia najwięcej uwagi skupić na przygotowaniu fizycznym.

Wspomniany konkurs w stolicy Państwa Fiordów zgodnie z oczekiwaniami padł łupem Hilde, który lądował na 101m oraz 96m, wyraźnie wyprzedzając wszystkich rywali. Najmniej, bo siedem punktów stracił do niego drugi w klasyfikacji - Elverum Sorsell (96m/98,5m). Skład "pudła" z wynikami 93,5m i 96m uzupełnił natomiast rekordzista świata w długości lotu - Johan Remen Evensen. Następne lokaty przypadły w udziale Andersowi Fannemelowi, Atle Pedersenowi Roensenowi oraz nominowanemu na narciarską inaugurację w Ruce - Ole Mariusowi Ingvaldsenowi. W zawodach nie zabrakło niespodzianek. Dopiero siódme miejsce zajął Bardal, z kolei Romoeren sklasyfikowany został jeszcze pięć "oczek" niżej. Żadnej poważnej roli nie odegrali również Kenneth Gangnes, Vegard Sklett, czy Andreas Stjernen.

Wśród pań bezkonkurencyjna okazała się za to Anette Sagen. Trzecia w sobotnich zmaganiach - Line Jahr przegrała ze zwyciężczynią o ponad pięćdziesiąt punktów (!).

Przypomnijmy, że Polacy wystąpią w dalekiej Laponii w nieco szerszym składzie. Limit biało-czerwonych na pierwszą część nadchodzącego sezonu jest bowiem o jedno miejsce większy głównie dzięki triumfowi Aleksandra Zniszczoła w końcowej klasyfikacji letniego Pucharu Kontynentalnego. Zaznaczmy jednak, że wspomniany skoczek nie zdobył uznania w oczach Łukasza Kruczka, a w Kuusamo barw biało-czerwonych bronić będą Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Stefan Hula, Piotr Żyła, Jan Ziobro, Dawid Kubacki i oczywiście Kamil Stoch.

Źródło artykułu: