Marit Bjoergen najlepsza w Ruka Triple, Justyna Kowalczyk na piątym miejscu

Na trasę biegu na dochodzenie rozgrywanego techniką klasyczną zawodniczki ruszały z uwzględnieniem różnic powstałych na trasie dwóch wcześniejszych etapów. Marit Bjoergen, która wygrała obydwa, miała więc dość komfortową sytuację, i startowała z przewagą blisko dwudziestu sekund nad Charlotte Kallą i Vibeke Skofterud. Zgodnie z tym czego można było się spodziewać Szwedka i druga z Norweżek szybko zaczęły współpracować i biec razem, jednak Kalla, znacznie mocniejsza w stylu dowolnym niż klasycznym, w pewnym momencie nie wytrzymała tempa i zaczęła odstawać. Jak się okazało, Szwedka nie zdołała obronić nawet miejsca na podium. Z czwartej pozycji wspaniale zaatakowała bowiem Therese Johaug.

Aktualna mistrzyni świata na dystansie 30 kilometrów stopniowo odrabiała stratę i najpierw wyprzedziła Kallę, a następnie zdołała jeszcze doścignąć Skofterud. Obydwie Norweżki próbowały w końcówce ataków próbując zgubić się wzajemnie, jednak o drugim miejscu rozstrzygnęła dopiero walka na finiszu. Tu lepsza okazała się już Johaug, która finiszowała dokładnie trzydzieści trzy sekundy po Bjoergen. Warto jednak zaznaczyć, że młodsza z Norweżek startowała blisko czterdzieści sekund po swojej utytułowanej koleżance z kadry co oznacza, że na trasie ostatniego etapu była od niej szybsza.

Jeśli zaś chodzi o Bjoergen, jest ona zdecydowaną liderką klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - na jej dorobek składają się następujące wygrane: w Sjusjoen, w klasyfikacji łącznej Ruka Triple w Kuusamo, na dwóch etapach zawodów tej fińskiej miejscowości, i jedna druga lokata na ostatnim etapie z uwagi na wspomniany wynik Johaug. Za tydzień w Duesseldorfie Norweżki zabraknie, co da szansę jej rywalkom na zmniejszenie różnicy.

-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata!

Justyna Kowalczyk dobrze rozpoczęła niedzielny bieg, szybko doganiając startującą tuż przed nią Kikkan Randall. Amerykanka nie zdołała utrzymać się za plecami Polki, która próbowała gonić kolejne wyprzedzające ją rywalki. Początkowo różnica faktycznie malała i wydawało się, że Kowalczyk ma szansę doścignąć Kallę, a nawet Johaug. Niestety, o ile ta ostatnia zdołała przyspieszyć i ostatecznie zająć nawet drugie miejsce, o tyle Polka zaczęła w pewnym momencie tracić i musiała zadowolić się piątą pozycją. Ruka Triple Kowalczyk ukończyła więc na tym samym miejscu co sobotni bieg na 5 kilometrów. Trzeba jednak przyznać, że w niedzielę miała dziewiąty czas biegu na 10 kilometrów - szybciej od niej pobiegły również niektóre zawodniczki startujące z dalszych lokat.

Pozostałe polskie biegaczki nie zaliczą występu w Kuusamo do udanych. Ewelina Marcisz była bowiem sześćdziesiąta szósta, Sylwia Jaśkowiec siedemdziesiąta pierwsza, a Paulina Maciuszek nie ukończyła ostatniego etapu.
Wyniki biegu na 10 kilometrów na dochodzenie:

Klasyfikacja końcowa Ruka Triple pań: