Dawid Kubacki: Wypracowane elementy zatracają się

Zimowe starty Dawida Kubackiego po raz kolejny są wyraźnie gorsze od jego letnich występów. Polski skoczek nie kryje rozczarowania z dotychczasowych wyników. Mieszkaniec Nowego Targu odniósł się też między innymi do przygotowanej przez organizatorów 60. TCS specjalnej gratyfikacji finansowej.

W tym artykule dowiesz się o:

To nie jest najlepszy okres w karierze Dawida Kubackiego. 21-latek po słabych skokach w Pucharze Świata nie dostał powołania na niemiecko-austriackie tournee. Podopiecznego Łukasza Kruczka w zmaganiach najwyższej rangi na pewno nie zobaczymy także na początku stycznia - W najbliższym czasie wybieramy się na treningi do Ramsau, a następnie weźmiemy udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Kranju. Moje dalsze starty zależeć będą od tego, jak zaprezentuje się w Słowenii - mówi portalowi SportoweFakty.pl młody reprezentant Polski.

Kubacki przyznaje, że nie jest usatysfakcjonowany swoimi występami, ale zdaje się widzieć przyczynę kiepskiej formy - Moje wyniki były jak dotąd bardzo słabe i kompletnie mnie nie zadowalają. Ciężko jednak powiedzieć co konkretnie powoduje taką różnicę w dyspozycji. Głównie mam problem z tym że zaczynając pracę nad nowym elementem zdarza się, iż poprzednio wypracowane elementy zatracają się i od nowa muszę je wprowadzać, a to powoduje zachwianie formy - tłumaczy kawaler z Nowego Targu.

Naszemu rodakowi trudno jest ustosunkować się do kontrowersji wokół wysokiej nagrody za powtórzenie sukcesu Svena Hannawalda, wywołanych przez Wernera Schustera - Ciężko mi się do tego odnieść. Jest to specjalna nagroda za specjalny wyczyn, który udał się jak na razie tylko jednemu zawodnikowi. Jeżeli ktoś uznał, że za powtórzenie tego wyczynu należy się taka nagroda, to szczęśliwy ten, któremu to się uda. Być może organizatorzy pewni są, że nikt w tym roku tego nie dokona i nie będą musieli płacić, a szum medialny się robi. Jeśli chodzi o Schlierenzauera, to po dwóch konkursach na pewno widać, że ma odpowiednie predyspozycje do tego, aby odnieść cztery zwycięstwa. Skoki to jednak sport i każdy z czołówki może wygrać konkurs - uważa rewelacja letniej Grand Prix 2010.

Kubacki za przyczynę niesamowitej dominacji Austriaków podaje świetnie zorganizowany system szkoleniowy od najmłodszych lat - U nas dopiero niedawno zaczęła się współpraca na wszystkich szczeblach szkolenia. Przedsezonowa podróż do Egiptu? Na pewno pozwala im to trochę podładować akumulatory przed po całym okresie przygotowawczym - zakończył członek klubu TS Wisła Zakopane.

Komentarze (0)