Justyna Kowalczyk: Chcę stracić jak najmniej

Z 4,8 s przewagi nad Marit Bjoergen ruszy Justyna Kowalczyk do czwartkowego biegu na 15 km stylem dowolnym we włoskim Toblach. To już siódmy etap morderczego Tour de Ski.

Obie zawodniczki zapewne szybko się "połączą" i będą biegły razem przez większą część dystansu. Reszta stawki znacznie odstaje od Kowalczyk i Bjoergen. Nie jest tajemnicą, że Polka i Norweżka za sobą, delikatnie mówiąc, nie przepadają. Ich współpraca w czwartek będzie jednak nieunikniona. - "Jakkolwiek to zabrzmi" - ładnie pan to ujął. Na konferencji prasowej Marit była o to pytana i powiedziała z szerokim uśmiechem, że chyba nie mam wyjścia, tylko współpracować. To będzie dziwne... Wydaje mi się, że ona pierwsza dojedzie do mety, a ja chcę stracić jak najmniej. Proszę spojrzeć na wyniki ostatnich biegów na 15 km łyżwą. Postaram się jednak z całych sił by ten wyścig był dobry w moim wykonaniu technicznie i taktycznie. Dzisiaj ma dużo padać, co nie ułatwi zadania - powiedziała Kowalczyk w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Początek czwartkowego biegu o godz. 15:30.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)