Puchar Czterech Narodów w skokach narciarskich - podsumowanie

Po 4 miesiącach przerwy skoczkowie narciarscy ponownie pojawili się na skoczniach. Zawodnicy wzięli udział w Pucharze Czterech Narodów, który został rozegrany na obiektach w Niemczech, Szwajcarii, Francji i we Włoszech. Podczas konkursów nie brakowało emocji, radości, a także chwil rozczarowania.

W tym artykule dowiesz się o:

Największe niespodzianki

Georg Späth

Po latach przerwy niemieccy zawodnicy wracają na szczyt. Obecnie najlepiej spisuje się Georg Späth, który swoją dobrą passę rozpoczął już w Hinterzarten, gdzie odniósł zwycięstwo na obiekcie Adlerschanze. W Einsiedeln był 4., natomiast w Courchevel zajął 2. miejsce, przegrywając jedynie z Harri Ollim. Później niestety szczęście opuściło Niemca - odnowiona kontuzja kolana uniemożliwiła mu start w Pragelato.

Georg Späth nie może zaliczyć minionej zimy do udanych - sezon 2007/2008 zakończył na odległym 36. miejscu, zdobywając 106 punktów. Trener Werner Schuster przywrócił formę całej drużynie: w czołowej "15" Pucharu Czterech Narodów znalazło się aż 3 Niemców - Michael Uhrmann, Michael Neumayer i Stephan Hocke. Tuż za nimi, na 16. miejscu, został sklasyfikowany Martin Schmitt.

Nikolay Karpenko

Od lat o skoczkach z Kazachstanu było cicho, liderem drużyny pozostawał Radik Zhaparov, który nie miał jednak rewelacyjnych wyników. Wydaje się, że Kazachowie mają nowego lidera, a staje się nim Nikolay Karpenko. 27-letni skoczek nie odnosił do tej pory żadnych sukcesów. W Pucharze Świata zadebiutował późno, w 2006 roku. W minionym sezonie zaledwie 4 razy kwalifikował się do finału konkursów Pucharu Świata, zajmując w dodatku odległe pozycje w trzeciej dziesiątce. Karpenko rozpoczął sezon od 5. pozycji w kwalifikacjach do konkursu w Hinterzarten. Ostatecznie w zawodach w Niemczech zajął 19. pozycję, także w Szwajcarii był 19., w Courchevel 23., natomiast w Pragelato w II serii awansował aż o 14 lokat i ostatecznie był 13. W Pucharze Czterech Narodów zajął 13. miejsce ze stratą 102,8 pkt. do Schlierenzauera.

Harri Olli

Po wybrykach wiele osób spisało go na straty. Skandaliczne zachowania, jakich dopuścił się podczas mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie, spowodowały, że Fin został usunięty z kadry. Po powrocie do ojczyzny nie szczędził obraźliwych słów pod adresem trenera i władz związku narciarskiego. Kiedy cała sprawa przycichła, Olli został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Finowi groziło wykluczenie z reprezentacji i utrata sponsorów. Fin nie poszedł w ślady swojego słynnego rodaka Mattiego Nykänena, publicznie przeprosił i obiecał poprawę.

Po zakończeniu kariery przez Janne Ahonena fińska kadra nie ma lidera drużyny. Jeśli srebrny medalista mistrzostw świata z Sapporo wytrwa w swoich postanowieniach, może dać dobry przykład młodszym kolegom z drużyny - Ville Larinto i Samiemu Niemi. Harri Olli zajął ostatecznie w Pucharze Czterech Narodów 7. pozycję. Fin zaczął przeciętnie (24. miejsce w Hinterzarten i 26. w Einsiedeln), jednak jego forma wyraźnie rośnie, o czym świadczą miejsca na podium w Courchevel, gdzie wygrał, oraz w Pragelato, gdzie zajął 3. miejsce.

Roman Koudelka

Najmłodszy z Czechów skaczących w Pucharze Świata wyrasta na niekwestionowanego lidera całej drużyny. 19-latkowi pochodzącego z miejscowości Lomnice nad Popelkou zdarzają się słabsze występy, na przykład Courchevel, gdzie był 18., jednak dzięki dobrym skokom w Niemczech, Szwajcarii i we Włoszech Czech zajął ostatecznie w turnieju 6. miejsce.

Japończycy - Fumisha Yumoto, Shohei Tochimoto, Taku Takeuchi

Podsumowując tegoroczny Turniej Czterech Narodów nie sposób nie wspomnieć o dobrej pozycji japońskich zawodników. W klasyfikacji generalnej Pucharu Japończycy zajęli kolejno miejsce 10., 11. i 12. Ciekawą postacią jest 21-letni Taku Takeuchi, który w 2004 roku rozpoczął naukę w Kuopio i po dobrych występach w Mistrzostwach Finlandii przebojem wdarł się do kadry narodowej swojego kraju.

Perspektywicznym zawodnikiem jest także równolatek wspomnianego wyżej Romana Koudelki - Shohei Tochimoto, który dzięki równej formie zajmuje wysokie, 11. miejsce w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix.

Największy przegrany

Georg Späth

Przed ostatnim konkursem Pucharu Czterech Narodów Niemiec tracił zaledwie 12 punktów do Andreasa Koflera. Ostatecznie był dopiero 22. ze stratą aż 242,5 pkt. do Thomasa Morgensterna. Späth nie pojawił się na rozbiegu skoczni i zawody w Pragelato mógł oglądać jedynie z trybun - odnawiająca się kontuzja kolana pozbawiła Niemca szans na triumf w klasyfikacji Pucharu. Niemiec wciąż ma jednak spore szanse na wysoką lokatę w Letniej Grand Prix, bowiem na półmetku cyklu jest 3. ze stratą 30 punktów do Koflera i 40 do Schlierenzauera. Uraz jest na szczęście niegroźny i wyklucza Spätha z treningów jedynie na kilka dni.

Największa niewiadoma

Adam Małysz

Nikt tak naprawdę nie wie, w jakiej formie jest nasz najbardziej utytułowany zawodnik. Małysz idzie innym cyklem treningowym, oddał pierwsze skoki ze sporym opóźnieniem. Polak letnie skakanie potraktował treningowo, wystartował tylko w Hinterzarten, gdzie zajął w zawodach dopiero 22. miejsce. W Niemczech triumfował reprezentant gospodarzy Georg Späth przed Austriakami - Andreasem Koflerem i Thomasem Morgensternem. Polak miał zagwarantowany start w zawodach, ponieważ sezon zimowy zakończył w czołowej "10". Gdyby Małysz musiał się kwalifikować do zawodów, po skoku na odległość 89 metrów zająłby miejsce poza czołową "40".

Adam Małysz pojawi się pod Tatrami pod koniec stycznia i weźmie udział w dwóch konkursach Letniej Grand Prix. Jego udział w pozostałych konkursach jest jednak niepewny. Letnie starty Małysza należy traktować z przymrużeniem oka, najważniejszym celem pozostają Mistrzostwa Świata w Libercu w 2009 roku i Igrzyska Olimpijskie w Vancouver.

Największe rozczarowanie

Rosja

Co prawda sytuacja skoków narciarskich w Rosji wygląda dużo lepiej niż kilka lat temu, jednak po zatrudnieniu Berniego Schödlera - autora olimpijskich sukcesów Simona Ammanna, fani rosyjskiej drużyny liczyli na lepsze rezultaty. Podopieczni Wolfganga Steierta w obecnym momencie przygotowań nie zachwycają formą. W klasyfikacji końcowej Pucharu Czterech Narodów najwyżej sklasyfikowany był Dimitry Vassiliev, który zajął 21. miejsce. Ipatov był 33., Rosiliakov 36, Trofimov 55., a Denis Kornilov 56.

Komentarze (0)