Co nowego w skokach w sezonie 2008/2009?

W sobotę w fińskiej miejscowości Kuusamo wystartował zimowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Przed zawodnikami 4 miesiące zmagań na skoczniach świata. W stosunku do ubiegłych lat wprowadzono trzy istotne zmiany.

Międzynarodowa Federacja Narciarska powróciła do osobnej klasyfikacji Pucharu Świata w lotach narciarskich. Zwycięzca otrzyma w Planicy Małą Kryształową Kulę, tak jak miało to miejsce około 10 lat temu. FIS będzie dążył do zwiększenia ilości konkursów lotów. Walter Hofer chciałby, aby w każdym sezonie skoczkowie pojawiali się na co najmniej 3, 4 skoczniach mamucich.

Zupełną nowością jest rozgrywany w Niemczech cykl "Team Tour", składający się z 3 konkursów indywidualnych i 2 drużynowych. Po raz pierwszy turniej odbędzie się w dniach 6-15 lutego 2009 roku w Willingen, Klingenthal i Oberstdorfie. Do klasyfikacji generalnej będą wliczać się punkty zdobyte w "drużynówce" oraz noty końcowe dwóch najwyżej sklasyfikowanych w zawodach indywidualnych skoczków każdego kraju. Zwycięska drużyna otrzyma 100 000 franków szwajcarskich.

Zmiany nastąpiły także w kalendarzu Turnieju Skandynawskiego. Pierwsze trzy konkursy odbędą się tradycyjnie w Lahti, Kuopio oraz Lillehammer, natomiast finał zaplanowany jest w Vikersund, a nie jak do tej pory w Oslo. Skocznia Holmenkollen jest obecnie w rozbiórce, nowy obiekt zostanie wybudowany w związku z Mistrzostwami Świata w narciarstwie klasycznym w 2011 roku. Rekonstrukcja skoczni w stolicy Norwegii rozpocznie się wiosną 2009 roku. Pierwszy raz Turniej Nordycki rozegrano w 1997 roku, zwyciężył w nim Japończyk Kazuyoshi Funaki. W ubiegłym sezonie najlepszy okazał się Gregor Schlierenzauer przed Tomem Hilde i Janne Happonenen. Najbliższa, 13-sta już edycja cyklu, zostanie rozegrana w dniach 8-12 marca 2009 roku.

Czy zmiany sprawdzą się i zostaną wprowadzone na stałe? FIS podejmie tę decyzję po zakończeniu trwającego sezonu. Pojawiły się niedawno głosy, aby zawody składały się z trzech serii. Pomysł ten poparł Mika Kojonkoski oraz Adam Małysz. Międzynarodowa Federacja Narciarska rozważy te możliwości. Być może skoki narciarskie czeka prawdziwa rewolucja.

Komentarze (0)