Niedzielne zawody na obiekcie Granasen, podobnie jak konkurs rozegrany tam dzień wcześniej, mogły się podobać kibicom, gdyż stały na wysokim poziomie, czego najlepszym dowodem był skok Simona Ammanna z pierwszej serii. Szwajcarski zawodnik uzyskał bowiem 140 metrów, dzięki czemu wyrównał rekord skoczni należący od soboty do Gregora Schlierenzauera. Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji Ammann objął prowadzenie na półmetku konkursu i w drugiej kolejce miał dość komfortową sytuację. Mimo to o zwycięstwo do końca nie było mu łatwo, gdyż poprzeczkę wysoko ustawił Matti Hautamaeki. Fiński skoczek, który najwyraźniej powraca do dawnej dyspozycji sprzed lat, w obydwu seriach także uzyskiwał bardzo dalekie odległości i ze Szwajcarem przegrał o zaledwie 1,9 punktu.
Sukces mistrza świata z Sapporo oznacza, że powrócił on na prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, w której wyprzedza o dwadzieścia pięć punktów Gregora Schlierenzauera. Niespełna 19-letni Austriak po pierwszej serii był w Trondheim piąty, jednak udana druga próba pozwoliła mu przesunąć się na trzecią lokatę. W czołówce nie zabrakło zresztą pozostałych Austriaków - tuż za podium uplasowali się bowiem Thomas Morgenstern i Martin Koch, a najlepszą dziesiątkę zamknął Wolfgang Loitzl.
Dobrą dyspozycję kolejny raz potwierdził
Niestety, o ile całe zawody stały na dobrym poziomie, o tyle nie dostosowali się do niego reprezentanci Polski, w tym Adam Małysz. Lider naszego zespołu skakał w miarę poprawnie, jednak znów brakowało mu w każdej próbie metrów do najlepszych i w efekcie stracił do nich kilkadziesiąt punktów ponownie plasując się w trzeciej dziesiątce. Gdy triumfatorzy zdecydowanie przekraczali 130 metrów, Polak lądował dwukrotnie po pokonaniu 123,5 metra. Jeszcze słabiej zaprezentowali się pozostali nasi reprezentanci - zarówno Marcin Bachleda jak i Kamil Stoch swój udział w konkursie zakończyli na pierwszej serii zajmując miejsca pod koniec czwartej i piątej dziesiątki. Nasi zawodnicy z uwagi na słabe rezultaty plasują się też daleko w klasyfikacji łącznej - Małysz zajmuje w niej dwudzieste pierwsze, a Bachleda czterdzieste pierwsze miejsce.
W przyszły weekend dwa konkursy w Pragelato na skoczni, na której niespełna trzy lata temu rywalizowano o medale olimpijskie.
Wyniki niedzielnego konkursu w Trondheim:
1. Simon Ammann (Szwajcaria) – 280,2 pkt (140/135)
2. Matti Hautamaeki (Finlandia) – 278,3 (137/135)
3. Gregor Schlierenzauer (Austria) – 274,8 (134,5/135)
4. Thomas Morgenstern (Austria) – 270,6 (135/133)
5. Martin Koch (Austria) – 264,7 (136,5/131)
6. Andreas Kuettel (Szwajcaria) – 264,1 (133,5/132)
7. Ville Larinto (Finlandia) – 263,1 (132,5/133)
8. Anders Jacobsen (Norwegia) – 262,8 (133/131,5)
9. Dmitrij Wassiliew (Rosja) – 261,2 (133,5/131,5)
10. Wolfgang Loitzl (Austria) – 253,3 (130/129,5)
...
27. Adam Małysz – 225,8 (123,5/123,5)
37. Marcin Bachleda – 106,1 (120)
47. Kamil Stoch – 97,8 (116,5)