Justyna Kowalczyk: Nie pamiętam niczego z ostatnich trzech kilometrów

Justyna Kowalczyk zajęła w niedzielnym biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną trzecią pozycję i plasuje się na niej również w klasyfikacji generalnej Tour de Ski. Nasza zawodniczka stwierdziła na konferencji prasowej, że był to dla niej bardzo trudny etap.

- Był to dla mnie bardzo ciężki etap, nie pamiętam niczego z ostatnich trzech kilometrów i muszę przyznać, że Finki były bardzo mocne. Poniedziałkowy etap też będzie bardzo trudny, ale powalczę o dobre miejsce – powiedziała Kowalczyk.

Na konferencji prasowej obecna była czołowa trójka z klasyfikacji generalnej Tour de Ski zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Oto pozostałe wypowiedzi:

Virpi Kuitunen (liderka klasyfikacji kobiet): Nie miałyśmy dziś żadnej zespołowej taktyki, udało się uniknąć kraks i to jest plus dla mnie. Mówiłam już Marit Bjoergen, że w sprincie w Pradze musimy unikać takich zdarzeń w trakcie walki, jak to się udało rok temu, a nastawić się za to na rywalizację o bonusowe sekundy.

Marit Bjoergen (2 miejsce w klasyfikacji kobiet): Moją taktyką było biec przed Finkami, jeszcze dwa kilometry przed metą mi się to udawało. Ogólnie rzecz biorąc był to dla mnie dobry bieg, szczególnie na podbiegach. Lubię sprinty techniką dowolną, więc liczę na bonifikaty w Pradze. Mój cel to pierwsza trójka w klasyfikacji końcowej.

Dario Cologna (lider klasyfikacji mężczyzn): Jestem bardzo zadowolony z tego biegu. Początek sezonu jest wspaniały i mam nadzieję, że reszta Tour de Ski też będzie dla mnie tak udana. Miałem świetnie posmarowane narty i to okazało się kluczowe w końcówce, gdy starałem się zgubić Axela Teichmanna na podbiegach. Jestem w dobrej formie, a jako że dobrze radzę sobie w sprintach, czekam z nadzieję na poniedziałkowy bieg.

Axel Teichmann (2 miejsce w klasyfikacji mężczyzn): Jestem zadowolony z tego wyniku, jak i z całego weekendu w Oberhofie. Wraz z Dario starliśmy się utrzymać przewagę nad wielką grupą za nami i zachować dużą przewagę. Miałem problem na ostatnim podbiegu i już nie zdołałem zlikwidować straty do niego na zjeździe. W sprincie w poniedziałek dam z siebie wszystko, postaram się zakwalifikować do właściwych zawodów, a potem może zdobyć jakieś bonifikaty.

Devon Kershaw (3 miejsce w klasyfikacji mężczyzn): Czułem się dziś fantastycznie, jestem naprawdę zadowolony, że w technice klasycznej radzę sobie tak dobrze. Jednym z moich celów na ten sezon było stanąć na podium w biegu na dłuższym dystansie i to mi się udało. Cel na Tour de Ski? - nie rozchorować się i ukończyć zawody. Muszę ponadto wyróżnić wspaniałą publiczność w Oberhofie i organizatorów za świetną trasę.

Komentarze (0)