Trzecie złoto dla Bjoerndalena! Sikora dziewiąty

Trwa dominacja Ole Einara Bjoerndalena na Mistrzostwach Świata w Pyeongchang. We wtorkowym biegu indywidualnym Norweg zdobył swoje trzecie złoto w Korei. Tomasz Sikora uplasował się na dziewiątym miejscu. Polak biegowo spisał się fantastycznie, niestety strzelecko słabo. Brązowy medal niespodziewanie zdobył Chorwat Jakov Fak.

W tym artykule dowiesz się o:

Dokładnie czternaście lat temu wówczas młody Tomasz Sikora został mistrzem świata na dystansie 20 km, lecz niestety na obecnych Mistrzostwach Świata wciąż nie mamy wielu powodów do radości. Lider pucharu świata zajął dziewiąte miejsce. Polak fantastycznie pobiegł (pierwszy czas biegowy), lecz tradycyjnie gorzej spisał się na strzelnicy, gdzie spudłował czterokrotnie, co spowodowało dodanie czterech karnych minut do czasu. Po pierwszym strzelaniu 35-letni biathlonista był bezbłędny i najlepszy spośród wszystkich zawodników, jednak podczas kolejnych pobytów na strzelnicy spadł na gorsze lokaty. Co ciekawe Polakowi do złotego medalu zabrakło jednego celnego strzału. Sikora pozostanie w żółtym plastronie lidera Pucharu Świata, bowiem nadal niewiadomo z jakiego powodu nie startuje Emil Hegle Svendsen, który był na liście startowej wtorkowych zawodów, lecz nie pojawił się na trasie. Absencja Norwega staję się coraz bardziej podejrzana.

Ole Einar Bjoerndalen wygrał po raz osiemdziesiąty siódmy biathlonowe zawody, dzięki czemu wyprzedził w ilości zwycięstw szwedzkiego narciarza alpejskiego Ingermara Stenmarka, który swoje sukcesy odniósł w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dwudziestego wieku. We wtorkowych zawodach Bjoerndalen zaliczył trzy pudła na strzelnicy, a mimo tego wygrał swój trzeci złoty medal w Pyeongchang trzydziesty pierwszy na Mistrzostwach Świata. Jak to często bywa w biegu na 20 km na porządku dziennym są niespodzianki i tak było również we wtorkowej rywalizacji. Srebrny medal wywalczył niespodziewanie Christoph Stephen, dla którego jest to największy sukces w karierze. Jednak największą niespodziankę sprawił Jakov Fak, który stanął na najniższym stopniu podium. Do tej pory 22-letni Chorwat nie był znany w światowym biathlonie, natomiast w Pyeongchang zaskakuje bardzo dobrymi wynikami. Fak pochodzi z dość egzotycznego państwa, jednak jak widać w tym sporcie liczą się umiejętności.

Tuż za podium znalazł się Simon Fourcade, który walczył do ostatnich metrów na mecie o brązowy medal, lecz Francuzowi zabrakło dziewięciu setnych sekundy do sukcesu. W czasie zawodów odpadali kolejni faworyci premiujący do wysokich lokat. Michael Greis zaliczył cztery karne rundy i słabo biegł. Ostatecznie Niemiec ulokował się na dziewiętnastej pozycji, co znacznie odbiega od możliwości 33-letniego biathlonisty. Greis obronił czerwoną koszulkę lidera biegów indywiudalnych na 20 km. Biegowo również zawiódł Maksym Czudow, który spudłował tylko dwa razy, a zajął dopiero dziesiąte miejsce. Uważany za dobrego strzelca, brązowy medalista ze sprintu - Halvard Hanewold był dopiero siedemdziesiąty pierwszy. Z wtorkowej rywalizacji zrezygnowała dwójka czołowych szwedzkich reprezentantów. Na starcie nie zobaczyliśmy Bjoerna Ferrego oraz Carla Johana Bergmana.

Zawodzą pozostali reprezentanci Polski, lecz gdyby w biegu na 20 km byli bezbłędni na strzelnicy to byłaby szansa na niezłe miejsce. Krzysztof Pływaczyk z pięcioma pudłami uplasował się na dalekiej sześćdziesiątej szóstej pozycji. Sebastian Witek z takim samym dorobkiem karnych minut znalazł się na osiemdziesiątym trzecim miejscu, natomiast Adam Kwak już na pierwszym strzelaniu nie strącił żadnego z krążków, a w kolejnych trzech spudłował pięć razy i ostatecznie zajął sto dziewiątą lokatę.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wciąż liderem jest Sikora, ale po trzech zwycięstwach blisko już jest Bjoerndalen, natomiast Svendsen spadł na czwartą lokatę, gdyż niezłymi występami wyprzedził go Czudow. Przed biathlonistami dzień przerwy, natomiast w czwartek odbędzie się sztafeta mieszana, w której zobaczymy także polską drużynę.

Wyniki sprintu na 10 km mężczyzn w Ruhpolding:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia 52:28.0 3
2 Christoph Stephan Niemcy +14.1 1
3 Jakov Fak Chorwacja +17.1 1
4 Simon Fourcade Francja +18.0 2
5 David Ekholm Szwecja +26.3 1
6 Dominik Landertinger Austria +36.0 2
7 Iwan Czerezow Rosja +37.8 1
8 Andriy Deryzemla Ukraina +39.1 2
9 Tomasz Sikora Polska +44.9 4
10 Maksym Czudow Rosja +49.3 2
66 Krzysztof Pływaczyk Polska +6:20.9 5
83 Sebastian Witek Polska +8:07.2 5
109 Adam Kwak Polska +13:33.4 10

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata mężczyzn:

MZawodnikKrajPunkty
1 Tomasz Sikora Polska 658
2 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia 630
3 Maksym Czudow Rosja 573
4 Emil Hegle Svendsen Norwegia 570
5 Michael Greis Niemcy 495
6 Aleksander Os Norwegia 464
7 Carl Johan Bergman Szwecja 463
8 Iwan Czerezow Rosja 463
9 Christoph Sumann Austria 449
10 Bjoern Ferry Szwecja 443
Źródło artykułu: