Niedźwiedzki zderzył się z kombajnem podczas treningu pod Groningen. Panczenista został przewieziony do szpitala i znajduje się na oddziale intensywnej terapii.
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" o zdarzeniu opowiedział Krzysztof Niedźwiedzki, ojciec i trener sportowca.
- Skutki są tragiczne. Syn ma złamane siedem żeber, jedno z nich przebiło płuco. Zgruchotana są też: łopatka, obojczyk i kość lewego ramienia. Czeka go kilka miesięcy rehabilitacji. Nie wiemy, czy wróci do pełnej sprawności - mówi ojciec panczenisty.
Niedźwiedzki to brązowy medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata w Soczi w łyżwiarstwie szybkim.
ZOBACZ WIDEO Historyczny sukces Vive! W finale z Veszprem
{"id":"","title":""}