Już po pierwszej zmianie zaskakująco dużo sztafet odpadło z rywalizacji o dobry wynik. Reprezentacje Włoch, Szwecji, czy Rosji były zaliczane do grona faworytów, a pierwsze dwie zdaniem wielu miały walczyć o złoto, jednak wszelkie szanse pogrzebali w poszczególnych reprezentacjach odpowiednio Roland Clara, Daniel Rickardsson i Siergiej Nowikow, przez co grono kandydatów do medali zaczęło się kurczyć. Na drugą zmianę na czele wyruszyły cztery zespoły – Niemcy, Finlandia oraz dość niespodziewanie Kanada i Estonia, za plecami których samotnie podążał zmniejszający stratę Norweg Odd Bjoern Hjelmeset. Zgodnie z przewidywaniami Kanadyjczycy i Estończycy szybko utracili dobre pozycje i już tylko dwie reprezentacje plasowały się na prowadzeniu. Trzeci odcinek przyniósł atak Franza Goeringa, który bez żadnych problemów zgubił Teemu Kattilakoskiego i Niemcy wyszli na samodzielne prowadzenie.
Finałową zmianę jako pierwszy rozpoczął więc Axel Teichmann, jednak tylko piętnaście sekund za nim na trasę wyruszył Petter Northug, który jak mało kto umie rozgrywać taką końcówkę. Norweg, który w Libercu zdobył już złoto w biegu łączonym, błyskawicznie dogonił rywala i następnie nawet nie próbował atakować, tylko spokojnie kontrolował sytuację biegnąc za plecami Niemca i czekając na finisz. Na ostatnich metrach sprawdził się przewidywany scenariusz – Northug zaatakował, a Teichmann nie miał żadnych szans na odparcie szarży rywala. Sztafeta w Libercu zakończyła się więc identycznie jak ta na poprzednich mistrzostwach świata, gdyż również w Sapporo wspaniałym finiszem Northug zapewnił złoto swojej reprezentacji. Oprócz niego w Czechach w składzie Norwegii znaleźli się też Eldar Roenning, już 37-letni wspomniany Odd Bjoern Hjelmeset oraz Tore Ruud Hofstad.
Za plecami Northuga i Teichmanna linię mety osiągnął Ville Nousiainen, który zapewnił brąz Finlandii. Reprezentacja tego kraju od początku liczyła się w walce o złoto, jednak kompletnie zawiódł biegnący na trzeciej zmianie Kattilakoski, który zgodnie z przewidywaniami był najsłabszym punktem swojej ekipy. Doświadczony zawodnik nigdy nie był narciarzem ze światowej czołówki i w bieżącym sezonie z dobrej strony pokazał się tylko w jednym z maratonów Worldloppet, gdzie wygrał. Mimo słabszego występu Kattilakoskiego Finowie i tak byli bardzo zadowoleni z brązu – poprzedni medal na mistrzostwach świata wywalczyli w sztafecie dwanaście lat temu. W Lahti w 2001 roku cała ówczesna reprezentacja Finlandii została zawieszona za doping i w kolejnych sezonach biegacze z tego kraju zupełnie przestali się liczyć w gronie najlepszych; wynik w Libercu zdaje się więc pokazywać, że wieloletni kryzys jest już za Finami.
Na podium zabrakło za to miejsca dla Włochów. Na pierwszej zmianie katastrofalnie spisał się Roland Clara, następnie nie zachwycił Valerio Chechhi i wspaniała forma Pietro Pillera Cottrera oraz Giorgio Di Centy nie mogła już nic pomóc – ostatni z nich przekroczył linię mety rozkładając ręce na znak, że zrobił co się dało, lecz o medal walczyć już nie mógł. Czołową piątkę niespodziewanie zamknęli zaskakująco mocni Kanadyjczycy, którzy długo fetowali swój wynik. W sztafecie zabrakło Polaków – w Libercu mamy tylko dwóch zawodników i o starcie zespołowym nie było mowy.
Wyniki sztafety 4x10 kilometrów:
M | Kraj | Zawodnicy | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Norwegia | Roenning, Hjelmeset, Hofstad, Northug | 1:41:50,6 | |
2 | Niemcy | Sommerfeldt, Angerer, Goering, Teichmann | +2,6 | |
3 | Finlandia | Heikkinen, Jauhojaervi, Kattilakoski, Nousiainen | +43,9 | |
4 | Włochy | Clara, Chechhi, Piller Cottrer, Di Centa | +1:22,4 | |
5 | Kanada | Kershaw, Grey, Babikov, Harvey | +1:31,3 | |
6 | Szwecja | Rickardsson, Olsson, Fredriksson, Hellner | +2,13,1 | |
7 | Szwajcaria | Perl, Cologna, Fisher, Livers | +2:43,8 | |
8 | Estonia | Mae, Veerpalu, Kokk, Rehemaa | +2:43,8 |