W lipcu tego roku Kikkan Randall poinformowała, że zdiagnozowano u niej raka piersi. Wszystko zaledwie kilka miesięcy po tym, jak na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu zdobyła złoty medal w drużynowym sprincie.
Amerykanka dzielnie walczy z chorobą i przechodzi kolejne chemioterapie. W swoim najnowszym wpisie w serwisie Instagram była biegaczka narciarska wyznała, że czeka ją już szósta chemioterapia, a także operacja.
"Mam dobre myśli przed swoją szóstą i mam nadzieję ostatnią chemioterapią. Goście i mnóstwo balonów powodują pozytywną atmosferę. Mam ogromne szczęście mieć takie wsparcie od wszystkich przyjaciół. Oni sprawili, że ostatnie 15 tygodni minęło bardzo szybko. Teraz czeka mnie jeszcze operacja i długa droga, ale jestem szczęśliwa, że kolejny etap już za mną" - napisała 36-latka.
Z racji tego, że nowotwór został wykryty wcześnie, rokowania lekarzy wobec Randall są dobre. Przypomnijmy, że w 2008 roku u Amerykanki wykryto mutację czynnika krzepnięcia krwi, przez co dwa razy trafiła do szpitala.
W swojej karierze Randall stawała 29 razy na podium zawodów Pucharu Świata, ma na koncie trzy medale mistrzostw świata w sprincie - jeden złoty w drużynie, srebro i brąz indywidualnie.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Znaleźliśmy się w pułapce na K2. To było ogromne zagrożenie