Początek sezonu to dla Simona Ammanna jedno wielkie rozczarowanie. 37-letni Szwajcar tylko raz zdołał zakwalifikować się do finałowej serii, zajmując 29. miejsce w ostatnim konkursie Pucharu Świata w Engelbergu. Zgromadził zaledwie dwa punkty w klasyfikacji generalnej.
Czterokrotny mistrz olimpijski nie potrafi znaleźć drogi do wyjścia z kryzysu. W minionym tygodniu trenował w Planicy. Wielkimi krokami zbliża się Turniej Czterech Skoczni. Ammann będzie walczył o udział w prestiżowej imprezie podczas Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu (27 i 28 grudnia). Trener szwajcarskiej kadry Bernie Schoedler wyznaczył mu jasny cel.
- Jeśli wskoczy do czołowej "10", weźmie udział w TCS - podkreślił Schoedler na łamach "Blicku". - Takie wymagania stawia przed sobą także Simon. Cieszy się na Puchar Kontynentalny. Wygląda to dobrze, teraz powinien zrobić krok w przód - dodał trener kadry Szwajcarii.
Ze słów Schoedlera wynika, że nikt nie zakłada czarnego scenariusza. - Jeśli nie wyjdzie, to plan B nie istnieje. Celowo to pominęliśmy - podkreślił trener.
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się w sobotę (29.12), kwalifikacjami w Oberstdorfie. Pierwszy konkurs odbędzie się w niedzielę (30.12.).
ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"
Musi być zgłoszony! Nasi zawodnicy też są zgłaszani.
i Japończycy, i Niemcy, i Bułgar, wszyscy.
Nawet Kenijczyk musiałby być zgłoszony i dopuszczony wed Czytaj całość