Przewaga Schlierenzauera nad rywalami mogłaby być jeszcze większa, jednak Austriak po swoim fenomenalnym locie miał spore problemy z poprawnym wylądowaniem i z trudem ustał skok, za co otrzymał od sędziów niskie noty. Mimo to różnica dzieląca go od rywali powinna w zupełności wystarczyć do końcowego sukcesu. Odległość 232,5 metra jest nowym rekordem życiowym młodego skoczka. Zanim Schlierenzauer oddał swój skok, na czele stawki znajdowało się siedmiu Skandynawów. Spośród nich najdalej - 212,5 metra - poleciał Janne Ahonen i właśnie on zajmuje drugą pozycję. Tuż za plecami Fina plasuje się czwórka Norwegów mająca niewielkie straty i właśnie między nimi powinna się rozstrzygnąć walka o dwa miejsca na podium.
Nie włączy się w nią raczej Adam Małysz, który po poprawnym skoku uzyskał 203 metry, jednak było to za mało aby liczyć na coś więcej niż dziesiąte miejsce. W drugiej serii zobaczymy jeszcze Kamila Stocha, który wszedł do niej z trzydziestej pozycji. Skok zupełnie nie udał się natomiast Piotrowi Żyle - zaledwie 149,5 metra dało przedostatnie miejsce.