Wygrana Simona Ammanna, Adam Małysz szósty w Hinterzarten

Fantastyczny drugi skok na odległość 110 metrów pozwolił Simonowi Ammannowi zwyciężyć w Hinterzarten w pierwszym indywidualnym konkursie skoków w tegorocznej edycji letniej Grand Prix mimo dopiero siódmej pozycji zajmowanej na półmetku zawodów. Spośród polskich skoczków najlepiej wypadł Adam Małysz, który zajął szóstą pozycję.

Inauguracja indywidualnych zmagań w letniej Grand Prix stała pod znakiem testowania nowych zasad, które Międzynarodowa Federacja Narciarska planuje sprawdzić podczas trwania całego cyklu. Specjalne przeliczniki pozwalające dodawać bądź odejmować zawodnikom punkty w zależności od siły wiatru i wysokości belki startowej, mimo założenia wyrównywania szans, według wielu skoczków utrudniają odbiór widowiska kibicom, a najlepsze odległości niekoniecznie muszą dać czołowe lokaty. Już w pierwszej serii mieliśmy przykład pokazujący, że jest w tym sporo racji – zarówno Simon Ammann jak i Tom Hilde uzyskali po 96,5 metra, jednak o ile Szwajcar zajmował siódme miejsce, o tyle Norweg był dopiero dwudziesty czwarty. Lokata Ammanna była zresztą znacznie lepsza od pozycji wielu zawodników, którzy skoczyli w pierwszej kolejce od niego dalej.

Szwajcar w drugiej kolejce swym skokiem niejako udowodnił jednak, że miejsce w czołówce należy mu się niezależnie od obowiązujących przepisów, gdyż uzyskał 110 metrów, co było najlepszym wynikiem całego konkursu. Jak się okazało, mimo posiadanej zaliczki z pierwszej próby już żaden skoczek wyprzedzający wcześniej Ammanna nie zdołał go pokonać i właśnie Szwajcar mógł cieszyć się ze zwycięstwa w Hinterzarten. Na drugim miejscu uplasował się Anders Jacobsen, który potwierdził tym samym wysoką dyspozycję z soboty, gdy w konkursie drużynowym poprowadził Norwegów do zwycięstwa mając wówczas najlepszy indywidualny wynik. Czołową trójkę uzupełnił Denis Korniłow, podobnie jak Jacobsen prezentujący się w Hinterzarten z dobrej strony już od wygranych przez siebie piątkowych kwalifikacji, który otrzymał ponadto tytuł "Man of the day”.

Spośród trójki Polaków zgodnie z przypuszczeniami najlepiej wypadł Adam Małysz, który uzyskał 102 i 106 metrów. Suma odległości naszego zawodnika dawała trzeci rezultat, lepszy nawet od zwycięskiego Ammanna, jednak Polak skakał w korzystniejszych warunkach niż np. Roman Koudelka i stracił nieco punktów, przez co zajął miejsce tuż za Czechem, który skoczył łącznie o 5,5 metra bliżej od naszego reprezentanta. Z kolei pokonany przez Małysza o 0,6 punktu Taku Takeuchi odległościowo stracił do niego ... 9 metrów.

W drugiej serii znalazło się także miejsce dla dziewiętnastego na półmetku zawodów Kamila Stocha, który jednak w decydującej próbie mimo wysokiej belki startowej (dziewiętnasta wysokość, podczas gdy np. Georg Spaeth skakał z szesnastej) skoczył krócej niż w pierwszej próbie i spadł ostatecznie na dwudziestą czwartą lokatę. Najsłabiej z trójki Polaków wypadł Marcin Bachleda, który był trzydziesty drugi i nie zakwalifikował się do drugiej serii.

Wyniki konkursu w Hinterzarten:

MZawodnikKrajNotaOdległości
1 Simon Ammann Szwajcaria 271,2 96,5/110,0
2 Anders Jacobsen Norwegia 269,8 102,5/106,5
3 Denis Korniłow Rosja 265,3 100,5/107,0
4 Robert Kranjec Słowenia 264,7 102,5/102,5
5 Roman Koudelka Czechy 264,0 100,5/102,0
6 Adam Małysz Polska 260,4 102,0/106,0
7 Taku Takeuchi Japonia 259,6 95,0/104,0
8 Harri Olli Finlandia 259,4 99,5/104,0
9 Daiki Ito Japonia 258,1 101,0/102,5
10 Martin Cikl Czechy 257,0 95,5/102,5
24 Kamil Stoch Polska 244,7 95,5/94,5
32 Marcin Bachleda Polska 108,6 92,0
Źródło artykułu: