Nowy rozdział w życiu Justyny Kowalczyk. Zmieniła dyscyplinę sportu!

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk-Tekieli to bezwzględnie legenda polskich biegów narciarskich. W ostatnich latach była mocno zaangażowana w rozwój tej dyscypliny, jednak jak się okazuje postanowiła zmienić sport. Teraz sprawdza się w nowej roli.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka tygodni temu pisaliśmy o rewolucji w Polskim Związku Biathlonu. W kadrach doszło do zmiany sztabów szkoleniowych, a nowym dyrektorem sportowym została Justyna Kowalczyk-Tekieli. Dołączenie legendy polskich biegów narciarskich ma być symbolem do rozwoju polskiego biathlonu.

Okazuje się, że jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii polskiego sportu nie próżnuje. Co więcej, mimo ciąży mocno angażuje się w nowej dla siebie dyscyplinie.

Justyna Kowalczyk-Tekieli ostatni weekend spędziła w Dusznikach Zdroju, gdzie z bliska przyglądała się rywalizacji w biathlonie letnim. Osobiście również nagradzała laureatów tych zawodów. Dla wielu młodych sportowców spotkanie z żywą legendą polskiego sportu z pewnością jest dawką motywacji do dalszej pracy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!

Jak łatwo zauważyć, czterokrotna zdobywczyni kryształowej kuli w biegach narciarskich w nowej dyscyplinie kontynuuje to w co mocno angażowała się od 2018 roku w swojej koronnej dyscyplinie. Mowa o sporcie młodzieżowym. To właśnie jej podopieczni w ostatnich latach notowali bardzo duży progres.

Jednak to nie wszystko, Justyna Kowalczyk-Tekieli w PZBiath będzie miała szerszy zakres zadań niż tylko szkolenie młodzieży. Niemniej, jej głównym zadaniem będzie doskonalenie u polskich zawodników jej najmocniejszej dyscypliny, czyli biegów narciarskich.

- Przeraża mnie trochę ogrom pracy biurowej, będzie to dla mnie absolutna nowość. Wierzę jednak, że jestem w stanie pomóc biathlonistom w części biegowej. Obserwowałam ich wielokrotnie, gdy przez wiele lat trenowaliśmy w tych samych miejscach i myślę, że niektóre sugestie mogą przynieść pozytywny skutek. Mam nadzieję, że wspólnie zbudujemy takie zaufanie, które pozwoli na bliską współpracę. Bardzo się cieszę, że trener Aleksander Wierietielny  zadeklarował mi pełną pomoc w pracy. To doświadczenie, z którego młodzi trenerzy, jeśli tylko zechcą, będą mogli czerpać garściami - mówiła kilka tygodni temu Justyna Kowalczyk-Tekieli w TVP Sport.

Zobacz także: Będzie sensacyjny powrót na skocznię?
Zobacz także: Smutny koniec kariery biegaczki

Źródło artykułu: