Tego jeszcze nie było. Nie uwierzysz, co Chińczycy testowali na obecność koronawirusa

Twitter / Na zdjęciu: chińscy testerzy
Twitter / Na zdjęciu: chińscy testerzy

Chiny są szczególnie wyczulone na punkcie koronawirusa. Kuriozalną sytuację opisał w TVP Sport polski trener czeskich skicrossistek. Jest nawet nagranie wideo.

W tym artykule dowiesz się o:

Sportowcy nerwowo wyczekują startu igrzysk olimpijskich Pekin 2022. Wszystko przez to, że szybko pojawił się wysyp pozytywnych testów na obecność koronawirusa. Na własnej skórze odczuwają to Polacy, bo kilku naszych zawodników już siedzi na kwarantannie.

Chińczycy są wyczuleni na punkcie COVID-19, bo to u nich zaczęła się pandemia. Momentami jednak dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Jedną z nich jest... testowanie sprzętu.

Opowiedział o tym Tomasz Żerebecki. To Polak, który trenuje czeską kadrę skicrossistek. Niecodzienna sytuacja miała miejsce w listopadzie, gdy odbywała się próba przedolimpijska.

- Byliśmy pierwsi i miejscowi chyba nie do końca wiedzieli jak się zachowywać. Mocno nas pilnowali. Badani byliśmy nawet dwa-trzy razy dziennie. Powiem więcej, Chińczycy sprawdzali testami covidowymi nasze narty i kijki! Używali tych samych pałeczek, co przy badaniach ludzi. Nawet nie wiem jak to skomentować (śmiech) - mówi Polak w TVP Sport.

Możliwe, że wiele osób by w to nie uwierzyło, gdyby nie dowód w postaci nagrania wideo.

"Chore czasy. Patola!". Polak pokazał film z olimpijskiej siłowni >>

"Każdy jest w takiej jamie". Polski olimpijczyk pokazał stołówkę >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

Źródło artykułu: