Żużel. Tomasz Gapiński o Walasku: Nie nadaje się do tego

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek

Arged Malesa przegrała z Motorem Lublin 35:55. Mimo porażki ostrowianie starają się myśleć pozytywnie, a po spotkaniu w teamie gospodarzy panowały dość dobre nastroje, o czym może świadczyć wypowiedź Tomasza Gapińskiego o Grzegorzu Walasku.

8 "oczek" w sześciu startach dorzucił do dorobku drużyny Tomasz Gapiński. Niespełna 40-latek mógłby zdobyć jeszcze więcej punktów, jednak na przeszkodzie stanął defekt motocykla na drugim miejscu (za plecami kolegi z drużyny) w biegu 7. Zawodnik w pomeczowej mixzonie zdradził, co czuł chwilę po tym, jak jego maszyna zdefektowała.

- Bardzo ciężkie myśli. Byliśmy coraz bliżej Lublina, ale to był taki rzadki defekt, bo pękł wężyk od paliwa i po prostu zabrakło paliwa - komentował Gapiński na antenie Eleven Sports.

Arged Malesa Ostrów doznała szóstej porażki w tym sezonie. Zadania beniaminkowi nie ułatwia kontuzja Grzegorza Walaska. Gospodarze piątkowego starcia zastosowali za 45-latka zastępstwo zawodnika, co dało drużynie 10 punktów.

- Staramy się, walczymy i chyba widać to na torze. Każdy z nas zostawia "serducho". Co prawda z zastępstwa zawodnika zdobyliśmy 10 punktów, jednak brak Grzegorza nam dokucza. Pomimo tych 10 punktów, to nie oddaje tego - kontynuował Gapiński.

Walasek z powodu kontuzji nie może wspomagać swojej drużyny na torze, jednak pojawił się w parku maszyn i doradzał swoim kolegom. - Na mechanika się nie nadaje, bo jest bardzo nerwowy - mówił z uśmiechem na twarzy Gapiński. - Niech szybko zdrowieje, siada na motocykl i walczy z nami dalej - podsumował zawodnik Arged Malesy.

Po stronie Motoru Lublin liderem był Mikkel Michelsen, który w zeszłym tygodniu, podczas Grand Prix w Warszawie, zanotował groźny upadek. Duńczyk narzekał na ból ręki, jednak w Ostrowie nie było widać, by cokolwiek mu dolegało.

- Czuje się jak "nówka sztuka". Jest gdzieś jakiś dyskomfort, napięcie w ramieniu, ale przeszedłem sprawdzian w lidze duńskiej w środę. Wszystko było dobrze i dzisiaj też czułem się fantastycznie. Dobrze jest wrócić do Ostrowa - skomentował Michelsen.

Zobacz także:
- Konstelacja gwiazd! Zmarzlik, Drabik, Dudek i Janowski ścigali się w jednym meczu
Kontrowersyjny gest kierownika Falubazu po walkowerze w Krośnie. Okazał radość?

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Smektała, Puka, Chomski gośćmi Musiała

Komentarze (4)
avatar
Kobylak
21.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Nick Login: patszonc na twój awatar to chyba wenżyki popekały i tu i tam.ale poszło to w złą strone i teras mamy co mamy zapakowanego zielonkowca 
avatar
Nick Login
20.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Sparty-Fan: Myślę, że nie masz racji co widać po tobie. Twojemu staremu ewidentnie pękł "wężyk" i teraz musimy czytać twoje złote myśli... 
avatar
Sparty-Fan
20.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"pękł wężyk od paliwa i po prostu zabrakło paliwa - komentował Gapiński" Idiota! Żaden wężyk nie pęka jak jest odpowiednio dobrany i założony.