W poniedziałek Aforti Start Gniezno mierzył się z Cellfast Wilkami Krosno w ramach szóstej kolejki eWinner 1. Ligi. Gospodarze w tym meczu nie istnieli. Przegrali na własnym torze 29:61 i później spadła na nich fala krytyki ze strony kibiców. Przyłączyć postanowił się do niej Łukasz Związko, były żużlowiec klubu z Gniezna, a obecnie mechanik startującego w PGE Ekstralidze Olivera Berntzona.
Związko za pośrednictwem swojego prywatnego konta na Facebooku zaatakował klub, ale jego wpis nie miał wiele wspólnego z merytoryczną krytyką. Mechanik stwierdził, że amator - menedżer nie zna się na prowadzeniu drużyny, więc powinien wypier*****. Oberwało się także zawodnikowi gospodarzy Michaelowi Jepsenowi Jensenowi, który zawiódł w tym spotkaniu. Związko napisał, że Duńczyk "jest cienki jak siki komara" i dodał, że nie dziwi się, że prezes Krzysztof Mrozek oddał go do innej drużyny. Dzień później za swoje słowa już przepraszał, ale wygląda na to, że sprawa nie rozejdzie się po kościach.
- Z pewnością porozmawiamy o tym z naszym prawnikiem i później podejmiemy decyzję co dalej. Na pewno jednak czujemy, że pewne sprawy zaszły za daleko. Granica została przekroczona. To już nie ma nic wspólnego z merytoryczną krytyką. Mówimy o zwykłym wylewaniu pomyj - mówi nam Radosław Majewski, dyrektor Aforti Startu Gniezno.
W środowisku już nie brakuje głosów, że potrzebna jest zdecydowana reakcja. - Ten wpis to hejt, mowa nienawiści i zwykłe poniżanie ludzi, a ja doskonale wiem, co to znaczy - komentuje Jacek Frątczak, były menedżer klubu z Torunia i nasz ekspert. - Start powinien to zgłosić, a GKSŻ zdecydowanie reagować, bo nie można dawać przyzwolenia na takie zachowanie. Emocje nie są żadnym wytłumaczeniem. Poza tym mechanik zawodnika jest oficjalnie zgłaszany do zawodów. W związku z tym oficjalnie funkcjonuje w środowisku żużlowym. Są zatem podstawy regulaminowe, by podjąć odpowiednie kroki – dodaje.
Z naszych informacji wynika, że Główna Komisja Sportu Żużlowego zna już sprawę i słowami mechanika jest zażenowana. W centrali czekają na oficjalne zgłoszenie tematu przez klub z Gniezna. Wtedy można spodziewać się wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W GKSŻ przypominają również, że Łukasz Związko był już w przeszłości karany za wpisy w mediach społecznościowych.
Zobacz także:
Demski wyjaśnił ważne kwestie
Łaguta i Łogaczow wrócili na tor
ZOBACZ WIDEO To oni rządzą żużlem z tylnego siedzenia? Faworyzowanie niektórych zawodników i wyścig zbrojeń