- Jestem strasznie rozczarowany, że nie udało nam się utrzymać w Ekstralidze. To nie był dobry sezon ani dla mnie, ani dla Gdańska. Nie wiem jak to wszystko będzie dalej wyglądało. Klub wciąż zalega mi pieniądze - to nie jest fajna sytuacja, ale czasami tak po prostu jest. Nie ma sensu robić awantury. Jeździłem dla Gdańska przez cały sezon, pozostaje mi czekać na realizację zobowiązań. Jeśli będą z tym jakieś problemy to będzie problem nie tylko mój, ale i klubu, gdyż nadwyrężyłoby to jego wizerunek. Wierzę, że wszystko zakończy się dobrze. Co dalej z polską ligę? Czy jest jakakolwiek możliwość abym został w Gdańsku? Nie wiem, poczekamy i zobaczymy. W żużlu wszystko jest możliwe.
Prezes klubu Maciej Polny utrzymuje, iż spłata zobowiązań to kwestia czasu i nie ma zagrożenia, iż zawodnicy mieliby nie otrzymać należnych im pieniędzy.