W minioną środę - 6 lipca Birmingham Brummies podejmowało na własnym torze Glasgow Tigers. Gospodarze przystąpili do tego meczu osłabieni brakiem Josha Auty'ego (kontuzja), a na domiar złego na kilkanaście godzin przed spotkaniem dowiedzieli, że nie będzie dla nich dostępny również Claus Vissing.
Kierownik zespołu - Laurence Rogers, cytowany w klubowym komunikacie nie ukrywał rozczarowania tym faktem, tym bardziej, że ostatni mecz Duńczyka na Perry Barr Stadium przeciwko Redcar Bears był w jego wykonaniu dobry.
Klub podziękował British Speedway Promoters' Ltd za pomoc i zrozumienie, dzięki czemu za 36-latka mogli oni zastosować przepis o zastępstwie zawodnika. Poinformowano również, że będą prowadzone rozmowy z Vissingiem na temat jego przyszłości w zespole z hrabstwa West Midlands.
Wiemy już, że niespodziewana absencja Vissinga niesie dla niego pierwsze konsekwencje. Żużlowiec otrzymał od brytyjskich organów żużlowych 28-dniowy zakaz startów w rozgrywkach ligowych. Dla zespołu otwiera to z kolei furtkę ze stosowaniem dalej przepisu z/z lub znalezieniu zastępstwa za doświadczonego żużlowca.
Claus Vissing to postać dobrze znana polskim kibicom, bowiem przez wiele lat ścigał się w kraju nad Wisłą. W naszych rozgrywkach bronił barw: Speedway Miskolc (2006), Startu Gniezno (2008), Orła Łódź (2010), Kolejarza Rawicz (2011), KSM Krosno (2013-2016) oraz Speedway Wandy Kraków (2017-2018). Miał również podpisane umowy z Włókniarzem Częstochowa (2015) oraz Stalą Rzeszów (2019).
Czytaj także:
Polak oddał hołd legendom NBA. Niebywały pomysł
Leszno potrzebuje Pawlickiego skurczyByka
ZOBACZ WIDEO Majewski wbił szpilkę GKSŻ. Wiemy, co sądzi o rocznym zawieszeniu Jabłońskiego