Żużel. Zdunek Wybrzeże wyszło z głębokiej defensywy. "Teraz my strzelamy i niech się boją"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak w rozmowie z zawodnikami Zdunek Wybrzeża
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak w rozmowie z zawodnikami Zdunek Wybrzeża

- Na początku byliśmy w głębokiej defensywie, byliśmy zepchnięci, ale teraz my strzelamy i niech się boją - powiedział Eryk Jóźwiak. Jego Zdunek Wybrzeże Gdańsk mimo braku dwóch podstawowych zawodników obroniło bonus w Rybniku.

Zawodnicy Zdunek Wybrzeża Gdańsk wywieźli z Rybnika bonus pomimo braku Adriana Gały i Jakuba Jamroga. - Pierwszym celem było zdobycie 38 punktów i do tego odliczaliśmy, ale wiadomo, że gdybyśmy mieli 45 punktów lub więcej, to byłoby super. Przy tym stanie kadrowym było nas stać na 42 punkty i z tego się cieszymy - powiedział Eryk Jóźwiak, menedżer gdańskiego klubu.

Mimo to gdańszczanie mogli pokusić się o zwycięstwo. - Timo Lahti pogubił punkty, więcej spodziewałem się po Piotrku Gryszpińskim, Wiktor Trofimow też mógł zdobyć dwa punkty więcej. Zdobyliśmy 42 punkty i na tyle było nas stać. Punkt bonusowy jedzie do Gdańska, co daje nam pewne utrzymanie i pozwala realnie myśleć o play-offach - przyznał Jóźwiak.

Kibiców może martwić postawa Karola Żupińskiego. - Na pewno nie o to nam chodziło, ale plusem tego transferu jest postawa Kamila Marcińca, który od momentu gdy przyszedł Karol, zdecydowanie się poprawił i mamy rywalizację na tej pozycji. Karol może nie spełnia na ten moment oczekiwań, ale lepiej jedzie Kamil i to cieszy. Jesteśmy w trakcie wdrażania kolejnego planu naprawczego dla Karola. Zobaczymy czy uda nam się go "wskrzesić". Nie poddajemy się, tak jak nie poddajemy się od początku sezonu. Jak się uda, będzie dobrze i dla nas i dla niego. Jak nie, to ciężka zima przed Karolem - zaznaczył menedżer.

ZOBACZ WIDEO Majewski wbił szpilkę GKSŻ. Wiemy, co sądzi o rocznym zawieszeniu Jabłońskiego

W najbliższej kolejce ekipa z Gdańska zmierzy się z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Czy już w pełnym składzie? - Na pewno będzie uzupełniony jednym zawodnikiem, a czy będzie kompletny? Zobaczymy, teraz jest walka z czasem i z ciałem. Urazy, których nabawił się Kuba Jamróg miały być łatwe i szybko zagajalne, ale założenia medyczne swoje, a kwestia powrotu Kuby się przeciąga. Adrian Gała na 98 procent powinien pojechać. Musiałby chyba spaść ze schodów, żeby nie pojechać - stwierdził Eryk Jóźwiak.

Gdańszczanie są już w play-offach. Do końca rundy zasadniczej mają dwa mecze z drużynami, z którymi przegrywali na inaugurację. - Każdy ma swoje problemy, a my skupiamy się na swoich i chcemy postawić naszych zawodników na nogi, byśmy mogli rzucić do boju wszystkie armaty. Na początku byliśmy w głębokiej defensywie, byliśmy zepchnięci, ale teraz my strzelamy i niech się boją. Dużo tu zależy od kwestii kadrowych, obyśmy tutaj już nie mieli problemów - podsumował menedżer.

Czytaj także:
Wilki wymęczyły zwycięstwo
ROW opuścił ostatnie miejsce

Komentarze (16)
avatar
GKS OLE
12.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
GKS GKS 
avatar
Dami
12.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Polonia czeka na Gdańsk..W niedzielę będzie przygrywka... 
avatar
Kuba515
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdańsk wchodząc do play offów będzie groźnym rywalem. Przy takiej formie Jensena i Lahtiego zespół, który na nich trafi, będzie miał z nimi ciężką przeprawę. Problem jest w młodzieży. Marciniec Czytaj całość
avatar
tompa
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Istotnie Gała i Jamrog zrobili by istotną różnicę w Rybniku .tym bardziej że równo jeździli w Rybniku gała w ostatnim rybnickim występie przywiózł 4 pkt w 4 biegach,a Jamrog 5 pkt w 5 biegach.a Czytaj całość
avatar
leH
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No rzeczywiście jest się kogo bać? Najbardziej powinien bać się Falubaz bo najprawdopodobniej trafi na Wybrzeże a jeśli tak? To w dwumeczu Wybrzeże powinno wygrać rywalizacje.