Cellfast Wilki Krosno mocno musiały się namęczyć, by w niedzielę pokonać Aforti Startu Gniezno. Gospodarze osłabieni brakiem Vaclava Milika przez cały mecz nie byli w stanie odskoczyć przeciwnikowi na więcej niż cztery punkty. Ta sztuka udała im się dopiero za sprawą podwójnego triumfu w piętnastym biegu.
w zespole prowadzonym przez Ireneusza Kwiecińskiego oraz Michała Finfę kapitalny mecz odjechał Tobiasz Musielak, który zdobył 17 punktów z bonusem. Dobry mecz odjechał również Andrzej Lebiediew (13+2), który w ostatnim czasie miewa problemy zdrowotne.
Łotysz na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni zaliczył dwa upadki - najpierw na treningu w Daugavpils, a następnie z Patrykiem Wojdyło podczas meczu z ROW-em Rybnik.
ZOBACZ WIDEO Majewski wbił szpilkę GKSŻ. Wiemy, co sądzi o rocznym zawieszeniu Jabłońskiego
Ciało żużlowca odczuło skutki tych kraks. Kapitan Cellfast Wilków po upadku w ojczyźnie zacisnął jednak zęby i wziął udział w trzech meczach polskiej drużyny. Po drugim wypadku uraz się pogłębił i potrzebny był zabieg chirurgiczny na który Lebiediew udał się do Poznania prosto z meczu z Aforti Startem.
W stolicy Wielkopolski przejdzie on zabieg scalenia mięśni lewego uda. W mediach społecznościowych klub z Krosna poinformował, że nie wystartuje już do końca fazy zasadniczej eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Przed Cellfast Wilkami dwa mecze w rundzie zasadniczej - 17 lipca udadzą się oni do Zielonej Góry, a niespełna tydzień później (23 lipca) do Krosna przyjedzie Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Faza play-off rozpocznie się w weekend 6/7 sierpnia.
Czytaj także:
Polak oddał hołd legendom NBA. Niebywały pomysł
Leszno potrzebuje Pawlickiego skurczyByka