Żużel. Jest zabójczo skuteczny na torze i bardzo skromny poza nim. "Koledzy z drużyny mają duży wkład w moje wyniki"

Wiktor Przyjemski to rewelacja tegorocznej eWinner 1. Ligi. Junior Polonii Bydgoszcz drugi raz z rzędu był najskuteczniejszy w swoim zespole i udowodnił, że jest jednym z jego liderów. Tym razem o jego skuteczności przekonało się Wybrzeże Gdańsk.

Bogumił Burczyk
Bogumił Burczyk
Wiktor Przyjemski WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
Abramczyk Polonia Bydgoszcz zapewniła sobie zwycięstwo w rundzie zasadniczej. Początek sezonu w wykonaniu Gryfów nie był perfekcyjny, gdyż przydarzyły im się dwie wyjazdowe porażki oraz domowy remis z niezaliczanym do potentatów Rybnikiem. Przez rundę rewanżową podopieczni Krzysztofa Kanclerza i Jacka Woźniaka przeszli jednak jak burza. Jak do tej pory nie stracili w niej ani jednego punktu, zbierając też komplet bonusów. Wiele wskazuje na to, że tak pozostanie, ponieważ w ostatnim meczu, w którym lider tabeli zmierzy się u siebie z Trans MF Landshut Devils, będzie zdecydowanym faworytem.

Utalentowany zawodnik Polonii po raz kolejny dał o sobie znać rywalowi

Świetne wyniki bydgoskiej drużyny to głównie zasługa Wiktora Przyjemskiego. Wychowanek zespołu znad Brdy okazał się prawdziwym asem w rękawie sztabu szkoleniowego. Siedemnastolatek w ostatnim czasie wszedł na nieprawdopodobne obroty i wywalczył drugi komplet z rzędu, w wygranym wyjazdowym meczu przeciwko Zdunek Wybrzeżu Gdańsk (49:41). Sam zawodnik po zakończeniu spotkania nie krył radości.

ZOBACZ WIDEO Ilu jest w Polsce zwolenników KSM? Zaskakująca zmiana frontu działaczy

- To były zacięte i niełatwe zawody. Wynik bardzo długo oscylował wokół remisu, gdańszczanie zawiesili wysoko poprzeczkę. Dążyliśmy do tego, żeby rozstrzygnąć ten mecz jak najszybciej na swoją korzyść. Udało się tego dokonać w końcówce, jeszcze przed biegami nominowanymi. Cieszymy się, że po raz kolejny zdobywamy trzy punkty. Ja również jestem bardzo zadowolony ze swojej postawy, a także z tego, że wszystko idzie zgodnie z planem i spisuję się na miarę oczekiwań. Niemniej nie jest to tylko moja zasługa - zapewniał Wiktor Przyjemski.

- Forma jest wysoka, ale nie zawdzięczam tego wyłącznie sobie. Trzeba docenić również inne osoby i ich wkład pracy, który przekłada się na końcowy sukces. Czuję wsparcie drużyny na każdym kroku, wszyscy zawodnicy mi pomagają. Staram się czerpać z ich wiedzy i doświadczenia. Nie zawsze mam okazję jechać na próbie toru i wtedy dopytuję kolegów, co może zadziałać, okazać się skuteczne. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, co oczywiście też wpływa na wyniki. Świetną pracę wykonują także moi mechanicy oraz inne osoby z mojego sportowego otoczenia. Te wszystkie czynniki przekładają się na moje punkty - mówił młodzieżowiec bydgoskiej Polonii.

Pierwsze miejsce w play-offach to jeszcze nie powód do świętowania

Dzięki zwycięstwu w rundzie zasadniczej Polonia Bydgoszcz może liczyć na teoretycznie słabszego rywala w ćwierćfinale fazy play-off. Rozstawienie pozostaje nie bez znaczenia także w dalszych rundach oraz daje przewagę własnego toru. Wiktor Przyjemski jest jednak zdania, że taki stan rzeczy nie jest przesadnie ważny dla jego drużyny.

- Oczywiście super, że wygraliśmy rundę zasadniczą, ale to nie jest nic decydującego. Nie ma takiego rywala, na którego chcielibyśmy trafić w ćwierćfinale. Jesteśmy zawodowcami i chcemy po prostu robić swoje, a więc wygrywać ze wszystkimi. Do każdego meczu przystępujemy z identycznym nastawieniem i w play-offach nie będzie inaczej. Nie bez powodu teraz liderujemy, bo zależy nam na awansie. Ja mogę tylko dodać, że jestem bardzo zadowolony, ponieważ dokładam ważne punkty, a zyskuje na tym cała Polonia - podsumował.

Bogumił Burczyk, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Jeleniewski błyskawicznie doszedł do siebie po groźnym wypadku. "To nie były dla mnie łatwe zawody"
Siódemka kolejki. Przyjemski znów skradł show. Landshut się nie zatrzymuje.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×