Bydgoszczanie okazali się zdecydowanie najlepsi w fazie zasadniczej i z 30 punktami oraz 11 zwycięstwami pewnie zajęli pierwsze miejsce. Teraz jednak stoją oni przed trudniejszym wyzwaniem. W tym roku, aby wygrać eWinner 1. Ligę, trzeba pokonać trzech rywali w fazie play-off, a w nich jedna kontuzja lub defekt mogą zadecydować o tym, kto okaże się lepszy.
W ćwierćfinale przeciwnikiem Abramczyk Polonii Bydgoszcz będzie Zdunek Wybrzeże Gdańsk. W pierwszej części sezonu to właśnie drużyna z Bydgoszczy okazała się lepsza i zwyciężyła w dwumeczu 101:79. Mimo wszystko to wcale nie musi oznaczać, że i tym razem będzie podobnie. W pierwszym spotkaniu obu ekip nie było jeszcze Timo Lahtiego, a w rewanżu zabrakło Jakuba Jamroga.
- O rundzie zasadniczej trzeba już zapomnieć. Zaczynamy zupełnie nowy rozdział. Przed nami trudny dwumecz. Spodziewam się teraz zupełnie innego spotkania niż w rundzie zasadniczej, kiedy wygraliśmy 49:41. Na papierze jesteśmy teoretycznie silniejszym zespołem, ale to nie ma znaczenia, bo wszystko zweryfikuje tor. Obie ekipy będą zdeterminowane, by wjechać do półfinału - powiedział Jerzy Kanclerz.
Gospodarzem pierwszego spotkania będzie klub z Pomorza. Wiele wskazuje na to, że na trybunach może zasiąść duża liczba fanów, także tych przyjezdnych. - Najważniejsze, żeby mecz był wyrównany i emocjonujący. Wiem, że nad morze wybiera się wielu kibiców Polonii. Tak samo było zresztą w rundzie zasadniczej, kiedy zapełnił się cały sektor. Prezes Zdunek powinien być zatem zadowolony - zapewnia prezes Polonii.
Pomimo tego, że w pierwszym pojedynku lepsi w Gdańsku okazali się bydgoscy zawodnicy, to Kanclerz będzie zadowolony, nawet jeśli jego podopieczni zgromadzą kilka "oczek" mniej. - Jeśli zdobędziemy w granicach 44, 45 punktów, to nie będzie powodów do narzekań przed rewanżem, aczkolwiek dla mnie to sport, więc zawsze mówię swoim zawodnikom, że trzeba walczyć o wygraną - zakończył.
Czytaj także:
- Żużel. Poznaliśmy powody rezygnacji Torunia z organizacji Drużynowego Pucharu Świata
- Żużel. Stal Gorzów zastąpiła Zmarzlika. Jest pierwszy transfer na sezon 2023!
ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów