- Chcemy jak najszybciej skompletować "kręgosłup" zespołu. Później będziemy podpisywali umowy z pozostałymi zawodnikami. Rozmowy prowadzimy już od dawna, jest to proces długotrwały. W niedzielę po meczu, jeśli będzie czas, też pewnie usiądziemy do negocjacji. Każdy z zawodników ma swoje racje i oczekiwania, więc potrzeba czasu, aby je doprecyzować i pogodzić interesy obu stron - powiedział na łamach Kuriera Lubelskiego Dariusz Sprawka, dyrektor KMŻ-u.
Gazeta informuje, że krajowi jeźdźcy jak na razie "nie powiedzieli nie" w negocjacjach z klubem.