Żużel. Wielkie emocje w Zielonej Górze. Nieprawdopodobny występ Protasiewicza

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

Piotr Protasiewicz show w Zielonej Górze! Weteran żużlowych torów wspiął się na wyżyny swoich możliwości - zdobył komplet punktów, a jego Stelmet Falubaz odrobił straty i pokonał H.Skrzydlewska Orła Łódź (52:38).

Niespełna dwa tygodnie zawodnicy Stelmet Falubazu Zielona Góra i H.Skrzydlewska Orła Łódź musieli czekać na drugie spotkanie ćwierćfinałowe. Jedni i drudzy mieli o czym myśleć - 10-punktowa różnica sprawiała, że losy dwumeczu były cały czas otwarte.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem drugiego pojedynku dobrą wiadomość przekazali zielonogórzanie. Krzysztof Buczkowski poinformował bowiem, że w przyszłym sezonie w dalszym ciągu będzie bronił barw Stelmet Falubazu.

Sam mecz rozpoczął się nerwowo. Na starcie drgnął Rohan Tungate, wobec czego sędzia Tomasz Fiałkowski podjął decyzję o przerwaniu wyścigu. W powtórce gospodarze spisali się kapitalnie - wystrzelili spod taśmy i odparli ataki Brady'ego Kurtza.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali Gorzów: Nadejdzie druga fala transferów

Początek spotkania to istna wymiana ciosów. Dość powiedzieć, że w pierwszej serii nie padł żaden remis. Jan Kvech pokazał, że nie ma już u niego śladów kontuzji - odważnie zablokował rozpędzonego Nielsa Kristiana Iversena i dowiózł kolejne 5:1 dla miejscowych.

Kvech show zrobił także w swoim drugim starcie. Lepszym refleksem popisali się goście, Czech nie potrzebował jednak dużo czasu, aby znaleźć się na prowadzeniu. Bardzo słabo na tym etapie spisywał się za to Norbert Kościuch, który nawet po dobrym wyjściu spod taśmy, ukończył wyścig daleko za rywalami.

Kolejną młodość na zielonogórskim torze przeżywał Piotr Protasiewicz. 47-latek był szybki na dystansie, jechał przy tym niezwykle odważnie, o czym przekonał się Marcin Nowak. W 11. biegu łodzianin prowadził, ale doświadczony rywal odprowadził go pod bandę. Cała sytuacja była na pograniczu faulu, a Nowak po tym zdarzeniu gestykulował w kierunku sędziego.

Walki na trasie nie brakowało. Choć trener Michał Widera stosował manewry taktyczne, jego podopiecznym losy dwumeczu zaczęły się wymykać spod kontroli. Na koniec czwartej serii Nowak ponownie miał pecha. Tuż przed tym jak taśma poszła w górę... wypiął mu się bezpiecznik, wskutek czego zgasł silnik.

Gospodarze mogli załatwić sprawę i zapewnić sobie wygraną w dwumeczu już w biegu 14. Jan Kvech przegrał jednak walkę na dystansie z Bradym Kurtzem, który w swoim wcześniejszym starcie został wykluczony za drugie ostrzeżenie, a następnie Czech dał się rzutem na taśmę wyprzedzić jeszcze Nowakowi.

Kropkę nad "i" postawił Piotr Protasiewicz. Na zakończenie zdołał dogonić i wyprzedzić Luke'a Beckera. Wywalczył komplet punktów i dał swojej drużynie awans do półfinału. Wszystko wskazuje na to, że jako "szczęśliwy przegrany" pojedzie w nim również ekipa z Łodzi. Liderem gości był Becker, zabrakło natomiast punktów Kurtza, Kościucha i Iversena. Walka o awans do PGE Ekstraligi zaczyna się rozkręcać.

Punktacja:

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 52 (92):
9. Piotr Protasiewicz - 14+1 (2*,3,3,3,3)
10. Krzysztof Buczkowski - 4 (2,1,0,1)
11. Rohan Tungate - 12 (3,1,3,2,3)
12. Jan Kvech - 8+2 (2*,3,1,2*,0)
13. Max Fricke - 12 (3,2,3,3,1)
14. Maksym Borowiak - 2 (2,0,0)
15. Fabian Ragus - 0 (0,0,0)
16. Mateusz Tonder - ns

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - 38 (88):
1. Brady Kurtz - 6 (1,1,2,w,2)
2. Luke Becker - 11+1 (0,3,2,1*,3,2)
3. Norbert Kościuch - 0 (0,0,-,-)
4. Marcin Nowak - 8+2 (3,2,1*,1,d,1*)
5. Niels Kristian Iversen - 7 (1,2,2,2,0)
6. Nikodem Bartoch - 5 (3,1,0,1)
7. Aleksander Grygolec - 1 (1,0,-)
8. Mateusz Dul - ns

Bieg po biegu:
1. (62,60) Tungate, Protasiewicz, Kurtz, Kościuch - 5:1 - (5:1)
2. (63,20) Bartoch, Borowiak, Grygolec, Ragus - 2:4 - (7:5)
3. (61,79) Fricke, Kvech, Iversen, Becker - 5:1 - (12:6)
4. (61,81) Nowak, Buczkowski, Bartoch, Borowiak - 2:4 - (14:10)
5. (62,84) Kvech, Nowak, Tungate, Kościuch - 4:2 - (18:12)
6. (61,63) Becker, Fricke, Kurtz, Ragus - 2:4 - (20:16)
7. (61,81) Protasiewicz, Iversen, Buczkowski, Grygolec - 4:2 - (24:18)
8. (62,53) Fricke, Becker, Nowak, Borowiak - 3:3 - (27:21)
9. (62,14) Protasiewicz, Kurtz, Becker, Buczkowski - 3:3 - (30:24)
10. (62,40) Tungate, Iversen, Kvech, Bartoch - 4:2 - (34:26)
11. (63,09) Protasiewicz, Kvech, Nowak, Kurtz (w/2ost) - 5:1 - (39:27)
12. (62,44) Becker, Tungate, Bartoch, Ragus - 2:4 - (41:31)
13. (61,37) Fricke, Iversen, Buczkowski, Nowak (d/st) - 4:2 - (45:33)
14. (62,84) Tungate, Kurtz, Nowak, Kvech - 3:3 - (48:36)
15. (61,84) Protasiewicz, Becker, Fricke, Iversen - 4:2 - (52:38)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski 
Komisarz toru: Krzysztof Guz + praktykant Błażej Skrzeszewski 
Komisarz techniczny: Krzysztof Orzeł 
Przewodniczący jury: Zbigniew Kuśnierski 
NCD: 61,37 s - uzyskał Max Fricke w biegu nr 13
Zestaw startowy: II

Czytaj także:
Nicki Pedersen ma plan na dalszą karierę. Nieszablonowy pomysł Duńczyka
Niektórzy dopłacą do walki o medale. Sami zdecydowali, że wielkiej kasy nie będzie

Źródło artykułu: