Żużel. Dackarna Malilla nie dała szans rywalom. Zawodnik GKM-u Grudziądz nie dokończył meczu

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu

Dackarna Malilla pokonała Kumlę Indianernę 51:39 w rewanżowym ćwierćfinale Bauhaus-Ligan. Gospodarze tym samym awansowali do półfinału. Spotkania po kraksie w pierwszym wyścigu nie kontynuował zawodnik GKM-u Grudziądz, Frederik Jakobsen.

W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Dackarna Malilla wygrała na wyjeździe z Kumla Indianerna 49:41. Rewanż wydawał się formalnością.

Wydawało się, że fantastycznie spotkanie rozpoczną gospodarze. Od startu na podwójnym prowadzeniu jechali gospodarze. Frederik Jakobsen nie opanował motocykla podczas drugiego okrążenia i zanotował uślizg. Kolegi z drużyny nie zdołał ominąć Maciej Janowski i wjechał w Duńczyka. Dodatkowo w leżącą maszynę wpadł Andreas Lyager. Po tej kraksie więcej na torze nie pojawił się zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Komentatorzy tego spotkania ze stacji Eleven Sport przekazali, że był u niego podejrzewany wstrząs mózgu.

W powtórce bez wykluczonego Jakobsena Janowski dowiózł pewne zwycięstwo. Miejscowi odskoczyli po tym, gdy w drugim wyścigu podwójnie zwyciężyli Jacob Thorssell i Ludvig Lindgren.

ZOBACZ WIDEO Jack Holder jest problemem Apatora? Termiński o formie Australijczyka

Kolejny cios Dackarna zadała w 6. biegu, gdzie na pierwszych dwóch miejscach dojechali Duńczycy - Nicolai Klindt oraz Rasmus Jensen. Ta sama para ponownie odpaliła w ósmej gonitwie, po której gospodarze prowadzili już 31:17.

Po tym, jak w dwunastym wyścigu parę gości przedzielił Jensen, było już pewne, że Dackarna pojedzie w półfinale Bauhaus-Ligan. Kolejne biegi nie miały już większego znaczenia.

W wyścigach nominowanych najpierw gospodarze wygrali podwójnie, a na koniec goście. Ostatecznie zespół z Malilli wygrał 51:39 i może już szykować się na rywalizację w półfinale.

Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził m.in Janowski, zdobywca 10. punktów z bonusem. Taką samą liczbę punktów zgromadził Jensen, a także Brady Kurtz.
Punktacja:

Dackarna Malilla - 51 pkt.
9. Maciej Janowski - 10+1 (3,1,3,1,2*)
10. Frederik Jakobsen - 0 (w,-,-,-)
11. Rasmus Jensen - 10+1 (2,2*,3,2,1)
12. Nicolai Klindt - 8+3 (1*,3,2*,2*)
13. Brady Kurtz - 10 (2,2,3,0,3,0)
14. Jacob Thorssell - 9+1 (3,1*,2,3,0)
15. Ludvig Lindgren - 4+2 (2*,1*,1,0)

Kumla Indianerna - 39 pkt.
1. Andreas Lyager - 2 (2,d,-,-)
2. Niels Kristian Iversen - 6+1 (1*,1,3,1)
3. David Bellego - 3 (0,0,0,3)
4. Jason Doyle - 13 (3,3,2,1,1,3)
5. Max Fricke - 13+2 (3,1,2,3,2*,2*)
6. Christoffer Selvin - 1 (0,0,0,1)
7. Jonatan Grahn - 1 (1,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (58,00) Janowski, Lyager, Iversen, Jakobsen (w) - 3:3 - (3:3)
2. (58,70) Thorssell, Lindgren, Grahn, Selvin - 5:1 - (8:4)
3. (57,40) Doyle, Jensen, Klindt, Bellego - 3:3 - (11:7)
4. (57,50) Fricke, Kurtz, Thorssell, Grahn - 3:3 - (14:10)
5. (57,80) Doyle, Thorssell, Lindgren, Selvin - 3:3 - (17:13)
6. (56,90) Klindt, Jensen, Iversen, Lyager (d) - 5:1 - (22:14)
7. (57,90) Thorssell, Doyle, Janowski, Bellego - 4:2 - (26:16)
8. (58,30) Jensen, Klindt, Fricke, Grahn - 5:1 - (31:17)
9. (58,50) Iversen, Kurtz, Doyle, Thorssell - 2:4 - (33:21)
10. (57,80) Janowski, Fricke, Lindgren, Selvin - 4:2 - (37:23)
11. (59,00) Kurtz, Klindt, Iversen, Bellego - 5:1 - (42:24)
12. (58,50) Fricke, Jensen, Doyle, Lindgren - 2:4 - (44:28)
13. (58,30) Bellego, Fricke, Janowski, Kurtz - 1:5 - (45:33)
14. (58,80) Kurtz, Janowski, Selvin, Grahn - 5:1 - (50:34)
15. (58,70) Doyle, Fricke, Jensen, Kurtz - 1:5 - (51:39)

Komentarze (2)
avatar
Majki_GKM
7.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredrik zdrowiej 
avatar
Tomek z Bamy
7.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Maciek!!! Dobry wystep,na pewno powrot do Wilkszyna z Don Bartolo Czekanskim minie w bardzo dobrej atmosferze. Powodzenia w Vojens! Pozdro i z fartem.