Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie w Krośnie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 50:40. To właśnie postawa juniorów z Podkarpacia w dużej mierze zadecydowała o takim rezultacie. Młodzieżowcy Wilków zdobyli aż 13 punktów, przy zaledwie jednym "oczku" gości z Zielonej Góry. Nic więc dziwnego, że to w nich niektórzy upatrują jeden z ważniejszych elementów w rewanżu.
Sławomir Kryjom podkreśla, że bardziej doświadczony jest duet Cellfast Wilków Krosno, co może mieć duże znaczenie. Według niego na tle pary Karczewski-Sadurski, juniorzy Stelmet Falubazu Zielona Góra to wręcz debiutanci, którzy mają na koncie przede wszystkim zawody młodzieżowe. Dlatego tutaj przewaga jest po stronie sobotnich gości.
Jednocześnie przypomina, że nie można przekreślać Mencela i Borowiaka, którzy potrafią zaskoczyć. - Już to pokazali w meczu z Polonią, gdzie wykonali świetną robotę. Nikt się tak dobrej ich jazdy nie spodziewał. W półfinale okazali się wartością dodaną. Jeśli do tego dodamy, że cały Falubaz od pewnego momentu jedzie świetnie u siebie, to tu widzę dla zielonogórzan szansę na zwycięstwo - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl.
ZOBACZ WIDEO Zmiana potrzebna jest od zaraz? Znany dziennikarz o regulaminie: Jak się chce to można
Menadżer Trans MF Landshut Devils zwraca również uwagę na to, że w przypadku ciężkich warunków na torze młodzieżowcy gospodarzy na pewno sobie poradzą, ponieważ są wychowani przez Romana Jankowskiego. - W Lesznie nie odwołuje się treningów, kiedy pada. Ostatnio klub wrzucał nawet zdjęcia z takich deszczowych zajęć. Unia ma reżim, tam nikt nie odpuszcza, zatem przyczepny tor nie przeszkodzi Mencelowi i Borowiakowi - zapewnia.
Chociaż dorobek punktowy tej dwójki w Krośnie był bardzo słaby, to jednak wcześniej w Bydgoszczy zdobyli cztery "oczka". Jeszcze lepiej spisali się w pierwszym meczu półfinałowym na swoim obiekcie. Wtedy wspólnie na swoim koncie zapisali 10 pkt. To więcej, niż ich rywale, którzy po swojej stronie mieli Wiktora Przyjemskiego. Tym razem wiele może zależeć od drugiego wyścigu, w którym zaprezentuje się zielonogórski duet.
- Moim zdaniem musi wygrać bieg młodzieżowy. 5:1 lub 4:2, byle wygrać. Do tego juniorzy Falubazu muszą wygrywać ze swoimi rówieśnikami z Wilków w pozostałych biegach. Wtedy Falubaz może być na plusie. I tak samo działa to w drugą stronę. Jeśli Wilki zaliczą pojedynek juniorski na plus, to mogą zdobyć te upragnione 41 punktów - zakończył Kryjom.
Czytaj także:
- Żużel. Przymiarka do składu Arged Malesy. Pojedzie w turnieju indywidualnym
- Żużel. Utytułowany klub podnosi się z kolan. Jest nowy menadżer i ambitne plany