Żużel. Ważna umowa PGE Ekstraligi z zagranicznymi federacjami. "To bardzo dobre porozumienie"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Dudek (z lewej) i Robert Lambert (z prawej)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Dudek (z lewej) i Robert Lambert (z prawej)

Od kilku tygodni toczyły się zaawansowane rozmowy na temat powiększenia limitu lig, w których będą mogli startować zawodnicy od sezonu 2023. W czwartek wszystko zostało oficjalnie parafowane na trzy lata.

Potwierdziło się to, o czym pisaliśmy na początku października. Zawodnicy ze światowej czołówki nie będą musieli ograniczać się do wyboru tylko jednej drużyny, poza tą w PGE Ekstralidze.

Przypomnijmy, że żużlowiec, który wiązał się umową z klubem PGE Ekstraligi mógł występować w trakcie sezonu w tylko jednej lidze zagranicznej, a drugą mógł znaleźć dopiero w chwili zakończenia ligowych zmagań przez klub, w którym ma parafowany bazowy kontrakt.

Żużlowcy z eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej mogli wybrać sobie dwie zagraniczne drużyny.

ZOBACZ Kulisy odejścia Doyle'a z Leszna. Pieniądze były tylko pretekstem

W efekcie ci czołowi żużlowcy musieli wybierać. Byli tacy, co postawili na brytyjską SGB Premiership kosztem startów w Szwecji, a na przykład Tai Woffinden wybrał duńską Speedway Ligaen, by optymalnie przygotować się do Speedway of Nations.

Dziś już wiemy, że w czwartek podpisano ważną umowę, która na lata 2023-2025 zwiększa swobodę zawodników w zawieraniu kontraktów. W negocjacjach brali udział przedstawiciele trzech krajów - Polski, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji.

- To bardzo dobre porozumienie, a odpowiedzialny za wyścigi torowe w SVEMO - Mikael Karlsson wraz z innymi działaczami osiągnęli porozumienie zgodne z tym czego oczekiwało Elit Speedway Sverige (ESS) - powiedział Mikael Holmstrand w przesłanej informacji prasowej.

Dodatkowo dla Polski w systemie speedway slot zarezerwowano nowy termin. Od nowego sezonu Polski Związek Motorowy ma dostępny czwarty dzień tygodnia, jako datę rezerwową dla rozgrywek ligowych. Co to oznacza w praktyce? To, że kluby mogą planować na te dni swoje mecze, ale jeśli będzie potrzeba przeprowadzenia spotkania w Polsce, to nasz kraj ma pierwszeństwo.

Czas pokaże, jak podejdą do tego federacje. Wszystko wskazuje na to, że np. szwedzka Bauhaus-Ligan znów będzie rozgrywana wyłącznie we wtorki. - Porozumienie oznacza większą dostępność zawodników i większą walkę o skład dla zagranicznych żużlowców, a tym samym pozwoli wynegocjować rozsądniejsze umowy, co jest ważne dla naszych klubów - dodał działacz ze Szwecji.

Czytaj także:
Niesamowity wyczyn Motoru Lublin. Zrobili to jako pierwsi w historii!
Wychowankowie Motoru muszą zadać sobie szczere pytanie. To jest ich życiowa droga

Komentarze (7)
avatar
Frank F
22.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@intro: tak tak, w 600 to też bym zakazał tuningu ;) 
avatar
Frank F
22.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
intro
22.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CIĄĆ KOSZTA!!!!!!!!!! Jeden wspólny silnik i zakaz tuningu w 250 a potem w 600 
avatar
yes
21.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W lidze mają/mogą pojawić się Rosjanie. Będzie jeszcze Nowackiej, weselej i ciekawiej. Będzie komu i czym płacić... 
avatar
Nick Login
21.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Największe zło w żużlu. Przez możliwość startowania zawodników w różnych ligach żużel się zwinął. Jeden żużlowiec powinien móc startować tylko w jednej lidze. A tak to cyrk objazdowych gdzie ki Czytaj całość