Żużel. Włókniarz Częstochowa dokonał ważnego transferu. To może być klucz do sukcesu

Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Maksym Drabik
Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Włókniarz Częstochowa kontynuuje proces budowy składu na sezon 2023. Po tym jak "Lwy" pochwaliły się pozyskaniem Mikkela Michelsena, w niedzielę potwierdzono kolejny ważny transfer.

Jeszcze przed otwarciem okienka transferowego, Włókniarz Częstochowa informował, że w klubie na sezon 2023 pozostaną Leon Madsen i Kacper Woryna. Natomiast już w listopadzie klub pochwalił się pozyskaniem Mikkela Michelsena. To bez wątpienia jeden z hitów transferowych tej jesieni, który powinien pomóc "Lwom" w walce o tytuł Drużynowego Mistrza Polski w przyszłym roku.

W niedzielę częstochowianie ogłosili kolejny ważny transfer. Drugim krajowym seniorem w szeregach Włókniarza będzie Maksym Drabik. Tym samym młody zawodnik po raz pierwszy w PGE Ekstralidze reprezentować będzie barwy miasta, z którego się wywodzi.

24-latek, który jest synem klubowej legendy - Sławomira Drabika, ligową karierę rozpoczął w sezonie 2014. Wtedy punktował dla klubów z Łodzi i Ostrowa Wielkopolskiego. Następnie przez kilka lat był jednym z filarów Betard Sparty Wrocław (2015-2020). W roku 2021 nie oglądaliśmy go na torach w związku z zawieszeniem za złamanie przepisów antydopingowych, po czym w sezonie 2022 trafił on do Motoru Lublin.

Pozyskanie Drabika oznacza, że Włókniarz Częstochowa ma już niemal kompletną drużynę na sezon 2023. Klub nie ogłosił jeszcze nazwiska żużlowca, który startować będzie w roli zawodnika U24. Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że porozumienie z prezesem Michałem Świącikiem osiągnął Jakub Miśkowiak. Nadchodząca kampania będzie dla Miśkowiaka pierwszą, w której startować on będzie jako senior. Dlatego przetarcie się z najlepszymi poprzez ściganie się z pozycji zawodnika U24 wydaje się rozsądnym krokiem naprzód w jego karierze.

Tej jesieni klub z Częstochowy opuścili Fredrik Lindgren, Bartosz SmektałaJonas Jeppesen i Mateusz Świdnicki. Trenerem "Lwów" w sezonie 2023 pozostanie Lech Kędziora.

Czytaj także:
ROW Rybnik potwierdza zakontraktowanie drugiego polskiego seniora
Pilanie ogłaszają kolejne nazwisko. To zagraniczny młodzieżowiec

ZOBACZ Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Cegielski i Świsłowski gośćmi Musiała

Komentarze (27)
avatar
Poldi
15.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maks szacun za powrót do domu. Już teraz masz takie osiągnięcia (dwa mistrzostwa świata juniorów) o których mogli tylko pomarzyć inni byli zawodnicy Włókniarza z twoim starym na czele. 
avatar
Wojtekk81
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panie prezesie Kępa...rozwalić złotą ekipę to chyba tylko w Lublinie potrafią. Brawo Czestochowa!!! 
avatar
AfterSparta
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No ta fryzura nie wróży niczego dobrego. Raczej dalej kiełbie we łbie. 
avatar
pit2
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
no niezła paka w częstochowie ale na drugie miejsce za spartą 
avatar
Nie wspieram Ukrainy
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Z Drabika nie będzie dobrego żużlowca, ma źle poukładane w głowie.