Żużel. Jason Doyle wraca do tej rywalizacji po siedmiu latach. "Nie mogę się już doczekać"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle

W ubiegłym roku nie udało się rozegrać Indywidualnych Mistrzostw Australii, a zaległe tegoroczne odbędą się 10 grudnia w formie jednego turnieju. W styczniu zmagania wracają do starego formatu, a swój udział w nich potwierdził już były mistrz świata.

Mowa tu o Jasonie Doyle'u, który został czempionem w swoim kraju na początku 2015 roku i od tamtej pory nie kwapił się do ponownej walki o prymat w Australii. Tym razem będzie jednak inaczej i krajowa federacja motocyklowa (Motorcycling Australia) potwierdziła już udział najlepszego zawodnika globu z 2017 roku w styczniowej rywalizacji.

Doyle dołączy tym samym do swoich kolegów z reprezentacji - Maxa Fricke i Jacka Holdera, z którymi pod koniec lipca bieżącego roku zwyciężył w Speedway of Nations. Powrót tego zwycięskiego tercetu do ojczyzny pozwoli australijskim kibicom żużla spotkać mistrzów i świętować z nimi sukces, który osiągnęli na duńskim obiekcie Vojens Speedway Center.

Przypomnijmy, że przyszłoroczne Indywidualne Mistrzostwa Australii wracają w styczniu do znanego formatu, składającego się z pięciu rund, które zostaną rozegrane w ciągu zaledwie dziewięciu dni. Inaugurację zaplanowano na 3 stycznia w Gillman, a dwa dni później rywalizacja ma się przenieść do Mildury. 7 stycznia trzecią rundę zorganizuje ośrodek w Albury/Wodondze, a po kolejnych dwóch dniach najlepsi Australijczycy będą się ścigać w Kurri Kurri. Finał zmagań z dekoracją medalistów zaplanowano na 11 stycznia w Banyo na przedmieściach Brisbane, czyli na torze i w klubie, który od stycznia ubiegłego roku prowadzi kontuzjowany Darcy Ward.

ZOBACZ Trener rozchwytywany jak renomowany zawodnik. Mówi, kiedy wszystko powinno się wyjaśnić

- Nie mogę się już doczekać, aby być w Australii nie tylko na gwiazdkę, ale również czekam z niecierpliwością na ponowne ściganie się w tym kraju. Jestem dodatkowo podekscytowany tym powrotem po tym, jak zwyciężyliśmy w Speedway of Nations oraz możliwością spędzenia czasu i świętowania w domu z naszymi kibicami. Ta wygrana wiele znaczy, tak samo jak dzielenie się tą radością z naszymi fanami. Australijscy kibice byli niesamowici i możliwość ścigania się przed nimi w kraju jest czymś wspaniałym - mówi Indywidualny Mistrz Świata Jason Doyle, na łamach strony australijskiej federacji.

Radości z faktu powrotu do krajowych mistrzostw nie ukrywa osoba, odpowiedzialna za organizację najważniejszych wydarzeń w Australii.

- Świetnie słyszeć, że Jason ponownie będzie się ścigał w Australii. Razem z wieloma czołowymi zawodnikami, którzy wracają do domu na lato, to z pewnością będą mistrzostwa, których nie można opuścić. W stawce znajdą się aktualni mistrzowie świata, czyli Jason Doyle, Max Fricke oraz Jack Holder, a także dwaj byli - Chris Holder oraz Jaimon Lidsey. To będzie zatem coś wspaniałego. W 2023 roku świętujemy 100-lecie speedwaya i czeka nas z pewnością rok, który zapamiętamy na długo - podkreśla Samanta Redfern - Jones, menedżer wydarzeń w Motorcycling Australiia.

Kalendarz Indywidualnych Mistrzostw Australii 2023:
1. runda - Gillman, 5 stycznia
2. runda - Mildura, 7 stycznia
3. runda - Albury/Wodonga, 9 stycznia
4. runda - Kurri Kurri, 11 stycznia
5. runda - Banyo (North Brisbane), 13 stycznia

Czytaj także:
Odwołano dwie ważne imprezy przez wysoki poziom rzeki. Dramatyczny apel działaczy
Wracają krajowe mistrzostwa. Zawodnik GKM-u faworytem do złota

Komentarze (2)
avatar
Kacper.U-L.
18.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdziwy Byk.Niczego nie udawał.Powodzenia Dojli. 
avatar
Tomek z Bamy
18.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moze Jason zaprosi do Australii swojego bylego team mate-Don Bartolo Czekanskiego? Rudy z Wilkszyna byl w odwiedzinach u Penhalla i Hancocka,byl w UK,cala Europe zjechal,to teraz czas na Antypo Czytaj całość