W sezonie 2008 wówczas 21-letni zawodnik zasilił barwy beniaminka I ligi - Kolejarza Rawicz. Brytyjczyk miał być wzmocnieniem na pozycji juniora, jednak nie do końca spełnił swoje zadanie. Jazda w Polsce nie pokrywała się ze świetnymi wynikami w brytyjskiej Premier League. Co było tego przyczyną? - W tamtym okresie bardzo zależało mi na polskiej lidze, ale nie mogłem wszystkiego zgrać. Dlatego też w obecnym sezonie zdecydowałem się na starty tylko w Wielkiej Brytanii. W przyszłości, może już na następne rozgrywki, chciałbym powrócić do Polski i pokazać się z jak najlepszej strony - zdradza portalowi SportoweFakty.pl Andrew Tully.
Obecny rok dla Tullyego jest średnio udany. Bardzo dobre występy przeplata z gorszymi. Legitymuje się średnią punktową na bieg 1,963 w Premier League. Zaliczył także kilka występów w Elite League, ale nie były one zbyt udane.
Czy więc biorąc pod uwagę fakt, że Szkot "zawalił" swój pierwszy i jak dotąd jedyny sezon w Polsce oraz to, iż rok 2009 jest w jego wykonaniu na Wyspach Brytyjskich gorszy niż poprzedni, nie zniechęci działaczy polskich klubów?