Jonas Davidsson: Czwarte miejsce jest dobrym wynikiem

Polonii Bydgoszcz nie udało obronić się dwupunktowej zaliczki z pierwszego spotkania o trzecie miejsce Speedway Ekstraligi z Włókniarzem Częstochowa i ostatecznie podopieczni Zenona Plecha sezon zakończyli na czwartym miejscu. Zadowolony z dokonań swojego zespołu w minionych rozgrywkach jest Jonas Davidsson.

Bydgoszczanie długo stawiali silny opór gospodarzom, jednak w końcówce rewanżowego spotkania częstochowianie przypieczętowali swój sukces. - To było bardzo trudne spotkanie wyjazdowe, częstochowianie są niezwykle mocni na swoim torze. W przekroju całego dwumeczu byli lepsi, zdobyli więcej punktów. Gratuluję rywalom zdobycia medalu - mówi Szwed.

Patrząc przez pryzmat całego sezonu bydgoszczanie mogą być zadowoleni z czwartego miejsca. - Czwarte miejsce jest dobrym wynikiem. Całe lato ostro walczyliśmy, aby nie spaść z ligi, a na koniec sezonu jesteśmy na czwartym miejscu. Choćby z tego względu wszyscy powinni być zadowoleni. Oczywiście, mieliśmy ogromne szansę na awans do finału. Mieliśmy dwanaście punktów przewagi przed rewanżem w Zielonej Górze, ale nie udało się nam obronić tej przewagi. Ostatnie kilkanaście tygodni było udane dla nas i powinniśmy być zadowoleni z czwartej lokaty - dodaje Davidsson.

Zdecydowanie gorzej wyglądały już jednak występy samego zawodnika, który rozczarował i zawiódł bydgoskich działaczy. Davidsson sam zdaje sobie sprawę, że miniony rok musi spisać na straty. - Nie do końca jestem zadowolony z tego sezonu. Całe lato było dla mnie trudne i tak naprawdę ostatni miesiąc był dla mnie niezły. Dopiero w play-offach pokazałem się z niezłej strony. Otrzymałem niedawno nowy sprzęt, który się sprawdził. Cały rok nie był jednak wystarczająco dobry - przyznaje.

Nie wiadomo również, jak potoczy się przyszłość Szweda w bydgoskim klubie. Sam zawodnik jest dość powściągliwy w tej kwestii. - Myślę, że jest zbyt wcześnie by o tym mówić. Musimy poczekać na to, co się wydarzy - kończy jeździec ze Skandynawii.

Komentarze (0)