Wiktor Przyjemski w sezonie 2022 był mocnym ogniwem Abramczyk Polonii Bydgoszcz, który zameldował się w czołowej dziesiątce ligowych statystyk. Wywalczył 150 punktów i 15 bonusów jadąc w 75 wyścigach, a jego średnia biegowa to 2,200. Z takim rezultatem zajął szóste miejsce wyprzedzając m.in. Rohana Tungate'a i Krzysztofa Buczkowskiego.
Teraz młody zawodnik przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, żeby wraz z innymi przygotować się do nadchodzących imprez w sezonie. - Wiktor jest w tej chwili na Malcie z żużlową reprezentacją Polski. Wcześniej był w Sardynii, gdzie spędził pełne dwa tygodnie. To był intensywny czas, bo zaliczył 10 mocnych jednostek treningowych na crossie. [...] Te treningi miały jasny cel. Chodzi o rozwój Wiktora pod kątem torów przyczepnych. To znany problem sezonu 2022. Chcemy uczynić go zawodnikiem bardziej wszechstronnym - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Marek Ziębicki, menedżer Wiktora Przyjemskiego.
Przyznał też, jak wygląda roczny budżet potrzebny u młodego żużlowca. - Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie koszty, to w sezonie 2022 przekroczyliśmy milion złotych. Na pewno nastąpi pod tym względem jakiś progres, bo wszystko drożeje. Menedżer Przyjemskiego za przykład wziął opony do motocykla żużlowego, tłumacząc, że w 2020 roku opona Mitas kosztowała około 180 zł netto, natomiast teraz za Anlasa trzeba wydać powyżej 400 zł netto.
Wiktor chcąc rywalizować z najlepszymi i osiągać coraz lepsze wyniki, musi mieć na czym jeździć. Jak będzie wyglądać jego zaplecze sprzętowe na ten sezon? - W tym roku będziemy dysponować pięcioma kompletnymi podwoziami. Silników będzie od ośmiu do dziewięciu. One mają oczywiście różną charakterystykę i dobieramy je w zależności od tego, gdzie udajemy się na zawody - wyjaśnił.
Zdradził także, że wychowanek Polonii nadal będzie kontynuował współpracę z Ryszardem Kowalskim.
Czytaj także:
- Żużel. To przesądzi o awansie do PGE Ekstraligi? Były prezes typuje I ligę
- Pierwszy dzień zgrupowania reprezentacji Polski na Malcie [GALERIA]
ZOBACZ Darcy Ward mocno o Chrisie Holderze: od czasu mojego upadku, nie wrócił na swój poziom