Na razie nie znamy żadnych powodów odejścia Ribeiro z firmy, która odpowiada za cykl Grand Prix. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że niebawem pojawi się w tej sprawie oficjalny komunikat.
Przypomnijmy, że Discovery Sports Events zajęło w ubiegłym roku miejsce firmy BSI. Umowa została podpisana na 10 lat, ale pierwszy sezon nie był udany dla nowego promotora. Kibice narzekali przede wszystkim na słabą jakość widowisk na niektórych torach. Bardzo źle wyglądały pod tym względem zwłaszcza zawody w Cardiff.
Później sporo kontrowersji wywołał również kalendarz na sezon 2023, w którym nie pojawiły się żadne nowe lokalizacje. Z największą krytyką spotkał się brak rundy w Australii, bo Ribeiro wcześniej zapewniał, że na pewno znajdzie się ona na mapie cyklu.
Warto jednak dodać, że nawet w obliczu tych problemów nic nie wskazywało na to, że w Discovery Sports Events dojdzie do zmiany na kluczowym stanowisku. Sam Ribeiro w obszernej rozmowie z WP SportoweFakty, którą przeprowadziliśmy w listopadzie, bardzo szczegółowo opowiadał o swoich planach na najbliższe lata. Jego odejście miało być ogromnym zaskoczeniem nawet dla najbliższych współpracowników.
Zobacz także:
- Kilka razy uciekł śmierci. Z rywalami sobie radził, z depresją nie miał szans
- Rafał Dobrucki uchyla furtkę. Ci zawodnicy mogą liczyć na dodatkowe powołanie do reprezentacji
ZOBACZ Red Bull rozstał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi. "Nie mam żalu"